Blizzard93,
ja że tak ujmę zajmuję się historią 2 wś bardziej na poważnie i nie traktuję tego jako hobby tylko cząstkę swego życia ale nie ważne...i nie podzielał bym twojej fascynacji SS, duży wpływ miała propaganda i jej wpływ na umysły młodzieży w III Rzeszy bo kiedyś nawet oglądałem program jakiś gdzie Ślązak się wypowiadał na temat SS gdzie sam mundur wywierał wpływ na psychikę, SSmani poprostu imponowali ludziom a ci raczej nie myśleli o działalności tej jednostki. Na froncie SS, byli to żołnierze bardziej wyszkoleni, lepszy ekwipunek coś w rodzaju dzisiejszych komandosów, jednostki specjalne. Ale nie porównuj ich do nie wiem kogo i nie bredź o nich jak o bohaterach bo połowa to byli zbrodniarze i sadyści którzy wierzyli w system a reszta zwykli niemcy którzy się w owych oddziałach znaleźli.
Całkowicie zdaję sobie sprawę z tego że lwia część SSmanów była sadystami i zbrodniarzami, dlatego też wspomniałem, że bardzo jestem ciekaw jaki był odsetek psychopatów w ich szeregach Będąc Polakiem i wiedząc jak wiele złego wyrządzili Polsce hitlerowcy, nawet nie myślałem by ich określić mianem bohaterów. Jednakże ich znakomite wyszkolenie, zdyscyplinowanie i uzbrojenie sprawia imponujące wrażenie. Zaś to że byli fanatykami dodatkowo dodaje smaczku tej jednostce i sprawia, że dla mnie jest ona najbardziej interesująca z okresu IIWŚ. Koniec offtopu 
Pierwszy raz im ziemia obrodziła... Chciało Ci się?
