Powiem tak, nie wiem jaka trzeba byc p*zda, lajza, sk***ysynem, smieciem, ch*jem, pedalem i wszystkim co najgorsze, zeby napluc lub zrobic jakies inne "gowno" komus do jedzienia... Mam wielu ludzi w ktorymi przychodzi mi sie spotykac na codzien, nie lubie goscia, wrecz nienawidze... W zyciu nie pomyslalbym, zeby w ogole zrobic mu cos takiego. Jesli dowiedzialbym sie, ze dostalem od kogos psikusa w stylu ku*asa w kubeczku lub cos innego nawet nie tlumaczylbym temu smieciowi co zrobil zlego, nawet nie mialby czasu uciekac. Tak, teraz gimbusy pojazd na mnie ze gowno bym zrobil, tylko grzecznie jadl itp itd, wali mnie wasza opinia, ale ta historia tak mnie poruszyla, ze az musialem wyrazic swoja opinie na ten temat. A ty zgonex, nie rozumiem czemu sie chwalisz, ze jestes szmatlawcem... Mam nadzieje, ze nikt nie poczuje sie urazony, bo przeciez wasze zachowanie jest takie fajne i w ogole i nie musicie sobie brac tego do serca. Trzeba bylo cwaniaczki wyjebac po ryjach, albo po prostu ich nie obslugiwac jak tacy twardzi jestescie(ale tak, baliscie sie policji...haha) buraki j***ne
a ja mogłem w ten sposób rozładować swoje frustracje, że za ciężką robotę dostaję ch*jową kasę