Postanowiłem podzielić się z Wami przebiegiem swojego "pierwszego razu".
Otóż było to w gimnazjum, miałem 14 lat, dziewczyna 15. Jej rodzice pojechali na jakieś większe zakupy, więc my od razu myk i do pokoju. Atmosfera szybko zrobiła się gorąca, ona odrobinę bardziej doświadczona więc zajęła się mną trochę, w końcu wypina się i zachęca do konkretu więc ja, zupełnie rozpalony, bez namysłu, wbijam z całej siły...
-AAAAAAA NIE TA DZIURKA!!!
-O k***a! Przepraszam, nie wiedziałem! Jezu, sorry... Ale... właściwie czemu nie ta dziurka?
-Nie chce znowu w ciążę zajść.
widzę, że niektórzy mają już ból dupy na temat kawału, a ten ma przede wszystkim rozśmieszyć, albo wysuszyć, a nie być tekstem do analizy na temat jego prawdziwości...
Dwóch kumpli rozmawia ze sobą na temat pożycia:
- Robisz to czasem z żoną w tą drugą dziurkę?
- No coś Ty! Żeby w ciążę zaszła?
BTW. Kawał kawałem, ale "True Story" pod obrazkiem.... Jak dla mnie to tylko Bałtroczyk ma prawo opowiadać dowc**y jako anegdoty i tego nie sp***olić...
I tak ten ,,kawal" scisnal serca i dupy forumowych prawiczkow...
Ja...........ro
2013-05-14, 23:49
hyhy, śpię sobie, mam sen o r*chaniu gimnazjalistek na przeróżniejsze sposoby i martwie sie o to żeby z żadną nie wpaść.
ot, lekka modyfikacja i powstał dowcip. a tu już co niektórzy mają ból dupy