Obrazek

nie mów że nie widziałeś tego:

nie mów że nie widziałeś tego:

Pod każdym tekstem dłuższym niż pięć zdań to jest, wiem... i że niby uczeń tak powiedział do nauczycielki... no tak, teraz wszystko ma sens, a już chciałem hejtować.

Patrząc na poziom części społeczeństwa, to odpowiedziałby "too long, don't readed"

Yes, I doesn't.

nie mów że nie widziałeś tego:

GimbDance

Nie wiem, moze chodzi o to, ze ta ksiazka jest krotka?

Cóż za artyzm, cóż za intelekt!

@Prometeus Coprophagus

powiedz mi, k***a, że żartujesz i wiesz jak to powinno być napisane...

Widzę, że niektórzy biorą ten filmik na serio jako oznakę czyjejś ignorancji i głupoty. Bo przecież to nie może kogoś od tak śmieszyć.

S.O.A.D., zestaw sobie mój post, którego tyczy się Twoja wypowiedź z postem go poprzedzającym, może zauważysz w obu wypowiedziach solidną dawkę ironii.

Poza tym wszystko jest ok, "yes" zestawione z przeczeniem, forma "does" zestawiona z pierwszą osobą liczby pojedynczej - nie wiem co Ci się może nie podobać.

Potem takie too long to read ćwoki próbują iść do roboty z papierami gdzie list motywacyjny z trzema zdaniami jest dłuższy co najmniej dwukrotnie niż CVałka na co kadrowa "nothing to read". Nie mówiąc już o tym że miłośnicy nurtu "too long to read" sami siebie zbliżają poziomem językowym do murzynów z bronxu.

A tam pie**olicie Waszmościowie. Didn't read głównie dotyczy epickich tekstów o dupie maryni zerżniętych żywcem ze stron o dziwnym layoucie przez co tekst jest niewyjustowany, ze sp***oloną do granic ludzkiej pojmowalności interpunkcją, co gorsza bywa, że jest napisany ciurkiem, albo podzielony myślnikami czy coś, temat po paru linijkach okazuje się nieciekawy, oklepany, albo o tematyce, której się tu nie szuka, więc zażenowany użytkownik takim podejściem wstawkowicza tzw. "sępa piwnego" wstawia mu didn't read lol.

Wiem, że swego czasu gimbusiarnia wstawiała to gdzie popadnie, ale jakoś tego zjawiska już nie ma.

A co do tych gołosłownych 78475859893słownych wstawek, to "Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie dają na to słownego dowodu"

Wiem, że swego czasu gimbusiarnia wstawiała to gdzie popadnie, ale jakoś tego zjawiska już nie ma.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Cały czas, także na tym forum, pojawiają się teksty "scroll mi się zapalił od przewijania", "dajcie streszczenie" oraz - z reguły konsekwentnie wykopywany przez Moderację - filmik postowany w drugiej odpowiedzi do tematu.