18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Z futbolu do załadunku

gameboy008 • 2013-08-13, 09:07
Artykuł ukazuje życie sportowca po zakończeniu kariery.


Kałużny: magazyn DHL w Nuneaton, dział załadunku




Radosław Kałużny: 41 meczów w reprezentacji Polski, 11 goli. Uczestnik finałów mistrzostw świata w 2002 roku, dwukrotny mistrz Polski w barwach Wisły Kraków, były zawodnik Bayeru Leverkusen. Dzisiaj - pracownik magazynu DHL na angielskiej prowincji, w 70-tysięcznej mieścinie Nuneaton koło Birmingham. Po karierze piłkarskiej zostały mu głównie mięśnie, dlatego dziś odpowiada za załadunek. Na zdjęciu - oparty o ścianę, na niej napisy: "team" i "pride". Ale to już nie jest taka drużyna, w jakiej zwykł funkcjonować i nie taka duma, do jakiej się przyzwyczaił. 39-letni były gwiazdor kadry próbuje zacząć wszystko od nowa.

Smutny, bardzo smutny obrazek, ale też życiowy: pokazujący, że życie po karierze to rzadko wymienianie starego modelu ferrari na nowy, a znacznie częściej udręka dnia codziennego. Pytanie: czy byłego reprezentanta kraju nie można dla futbolu odzyskać? Kiedyś w Anglii, w sortowni śmieci, odnaleziono Agatę Wróbel. Okazało się, że jest jeszcze dla niej miejsce w polskim sporcie i że może wracać do kraju, że ktoś tu na nią czeka. Dzisiaj pracownicy punktu DHL w Nuneaton też nie wiedzą, z kim pracują. Nie wiedzą, że paczki ładuje zawodnik o takiej przeszłości. Tylko dwudziestu piłkarzy w całej historii polskiej kadry zdobyło więcej goli niż ten defensywny pomocnik. A będąc jeszcze dokładniejszym: Kałużny to najskuteczniejszy defensywny pomocnik w historii naszego futbolu.

W środowisku piłkarskim o problemach "Taty", o jego rozwodach, wiadomo było od dawna. Lubił znikać. Jakiś czas temu przepadł jak kamień w wodę i dopiero dzięki temu artykułowi wiele osób dowie się, gdzie tak naprawdę Kałużny aktualnie się podziewa. Ktoś powie: pracuje jak każdy normalny człowiek, nie ma w tym nic dziwnego, ani nic, nad czym trzeba byłoby się pochylać. A nam jest jednak go szkoda i mamy nadzieję, że ktoś mu pomoże. Nawet jeśli chce mieszkać w Anglii (w co nie dowierzamy), to czy nie mógłby wyciągnąć w jego kierunku ręki PZPN? Czy nie mógłby odpowiadać za wyszukiwanie piłkarzy z polskimi korzeniami, potomków polskiej emigracji, których przecież na Wyspach coraz więcej? A może wystarczą małe gesty? Może wypadałoby zaprosić go na mecz Anglia - Polska, który odbędzie się na Wembley? Może pracę mógłby zaoferować mu któryś z klubów, w roli skauta na przykład lub trenera młodzieży? Tak się tylko głośno zastanawiamy, bo nawet jeśli Kałużny był wystarczająco nierozsądny, by roztrwonić wszystko, na co pracował przez karierę, a dziś jest zbyt dumny, by głośno prosić o wsparcie (za to jak prawdziwy facet zakasał rękawy i wziął się do roboty), to nie znaczy, że nie można byłoby mu pomóc. Wielu może przerzucać paczki, niewielu w naszej piłce znaczyło tyle, co Kałużny.



źródło: weszlo.com

Crem0wy

2013-08-13, 10:05
Odzyskujcie kogo chcecie. Pod warunkiem że będziecie sami za nich płacić a nie moja forsa z moich podatków pójdzie na to.
To tylko nic nie znaczący sportowcy a nie np. ważni naukowcy. To naturalne że jak już nie są wstanie nic zrobić z nimi to się o nich zapomina.

bigosamigos77

2013-08-13, 10:23
gameboy008 napisał/a:


Na zdjęciu - oparty o ścianę, na niej napisy: "team" i "pride". Ale to już nie jest taka drużyna, w jakiej zwykł funkcjonować i nie taka duma, do jakiej się przyzwyczaił. 39-letni były gwiazdor kadry próbuje zacząć wszystko od nowa.




Z tą dumą i drużyną to w przypadku reprezentacji Polski nie przesadzajmy :idzwch*j:

Dla każdego sportowca przychodzi ten moment kiedy trzeba "zejść ze sceny", a że jemu akurat tak życie się potoczyło że pracuje w DHL'u no cóż tak już jest :roll:

Chciałbym zaznaczyć że jest wielu, naprawdę zasłużonych dla Polski sportowców, którzy osiągnęli dużo więcej niż pan Kałużny, a na starość klepią biedę. Nie umniejszając mu, ale artykuł przedstawia go jako wielkiego bohatera Polskiej piłki, którego niesprawiedliwe życie pokarało. Jeśli mam być szczery to jego wizerunek w tym artykule jest dosyć mocno wyidealizowany, no ale to już moje osobiste odczucie :roll:

boberm

2013-08-13, 12:04
Co w tym dziwnego ?
Dziwne by było to, że jak większość piłkarzy czy innych sportowców kończy karierę w wieku 35-40 lat to dostawaliby już emeryturę.

PS: Czy czasem piłkarze nawet najbardziej zach*jałych polskich klubów, a co dopiero zagranicznych nie zarabiają dziesiątek tysięcy złotych/euro miesięcznie ?

Hrodgar

2013-08-13, 15:31
Za każdy mecz zgarniał kasę i to k***a nie małą, szczególnie jako reprezentant kraju. Zamiast odłożyć kasę na przyszłość, albo zapewnić sobie 2gie źródło dochodu to przesrał kasę. Teraz pracuje w Anglii i zarabia więc o co chodzi? Miał swoje 5 minut, zj***ł sprawę to niech teraz zapie**ala jako szary pracownik. Jeżeli ktoś chce to niech ko k***a adoptuje i utrzymuje.
k***a podobna sytuacja jest z różnego rodzaju polskimi aktorami, którzy przepie**alają swoją kasę, a później trafiają do domu aktora, który utrzymują obywatele.

lu...........5z

2013-08-13, 15:51
Szczerze - gówno mnie to obchodzi. Kasy dość sie nachapał. Trzeba było myśleć i coś odłozyć na później.

RockyWood

2013-08-13, 16:28
chciałbym być TERAZ na jego miejscu - błogie życie wśród ludzi pozbawionych genu zawistości.. Zarabiać 6 funtów / h i mieć mieszkanie / samochód / wakacje z dziećmi w ciepłych krajach przynajmniej raz na rok. Do tego zero zmartwień co będzie dalej bo w UK żyje się na co dzień a nie przez 3 dni od wypłaty...


hejcior

2013-08-13, 20:47
RockyWood napisał/a:

chciałbym być TERAZ na jego miejscu - błogie życie wśród ludzi pozbawionych genu zawistości.. Zarabiać 6 funtów / h i mieć mieszkanie / samochód / wakacje z dziećmi w ciepłych krajach przynajmniej raz na rok. Do tego zero zmartwień co będzie dalej bo w UK żyje się na co dzień a nie przez 3 dni od wypłaty...



Jedź, próbuj, nikt nie broni. Skoro takie eldorado.. na miejscu często się tacy marzyciele jak ty odbijają gębą od rzeczywistości, jak im przyjdzie mieszkać z papar*chami i murzynami po sąsiedzku z podstawową wypłatą na payslip'ie. Pobiedzą tak chwilę i wracają.
Sam byłem kilka lat, ale zapie**alałem ciężko w elektrowni, 13dni z rzędu po 12h, 14ty dzień wolny. I tak w kółko. Życia się przy takiej pracy nie ma, ale przynajmniej konto w banku wyglądało ładnie, nawet po 650 funtów na tydzień. Niestety tak się nie da żyć na dłuższą metę.
Życzę tym co wyjeżdżają jak najlepiej, ale niech się nie nastawiają na ociekające złotem salony, bo się można łatwo zawieść.

A co do Kałużnego, jak już ktoś pisał wyżej, miał lata, że zarabiał. Skoro nie odkładał hajsu, teraz musi zapie**alać. Proste jak konstrukcja cepa.

1991adam1991

2013-09-03, 14:18
Nie widać butów na żadnym zdjęciu... Może po prostu umiera i nie chce już walczyć o lepszy byt ?