Dobra przeczytałem jeszcze 3 razy i kminie. Nie obchodzi w sensie "chodzenia" i jej nie obszedł tylko musiał uderzyć z bara. Ja pie**olę to jest tak zj***ne, że nawet mi do głowy to nie przyszło.
To oznacza, że tak naprawdę jej zależy jeszcze na tym byłym? Bo jakby jej nie zależało to pewnie by chciała żeby ten obecny chłopak pobił tamtego byłego za to, że ją uderzył z bara. Tak myślę.