Wiem coś o tym, w niedzielę mój ojczym szedł na dwór i na klatce siedział pijany małolat, zwrócił mu uwagę żeby stąd poszedł, bo zazwyczaj szczają i żygają po klatkach tacy, a ten, że czeka na ekipę, ponowił swoją sugestię żeby poszedł z klatki i zagroził wezwaniem patrolu policyjnego, a ten gówniarz do niego tekst "dać ci numer?", ojczym wyszedł, bo nie będzie się szarpał. Po pół godzinie wychodzę i patrzę, a tam j***niec nasrał przed klatką. Puenta, to nie jest normalny człowiek, nawet małpa ma więcej kultury niż taki gówniarz.
daliście się strollować - to pewnie była zwykła impreza z pokazem pirotechnicznym, a autor tematu podpisał jak podpisał. po czym wnoszę? po tym, że to nie Polska.
Całe życie robiłam imprezy i miałam w dupie sąsiadów dopóki nie zamieszkałam na swoim i ktoś nade mną imprezy zaczął robić, a ja do roboty na następny dzień.