18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wyższa Szkoła Wstydu

Ra...........og • 2009-10-19, 21:35
Też chce ten dyplom!

chmielu666

2009-10-19, 22:27
mam czarny pas w poniżaniu

luki24

2009-10-19, 22:41
chmielu666 napisał/a:

mam czarny pas w poniżaniu

chyba samego siebie

combo

2009-10-20, 14:08
troche jest prawdy w tym co mówi ten pseudo-rektor, ale nie przesadzajmy ;)

chmielu666

2009-10-20, 14:26
k*rwa miało być ma

.:...........:.

2009-10-20, 14:28
Cytat:

k*rwa miało być ma


Ale i tak fajnie wyszło.

bolszewik

2009-10-20, 20:05
genialna reklama, szukalem jej w necie ale nie znalazłem... 30 sekund i masz ogólny obraz szkolnictwa, szacun

zeta

2010-02-21, 22:57
Jeśli chodzi o masowe oblewanie studentów czy też sprawianie problemów z zaliczeniem to zauważyłem, że zazwyczaj to młodzi (świeżo upieczeni) doktoranci są w tej dziedzinie bardziej poj***ni niż wykładowcy, którzy mają niemały staż na uczelni. Znam przykład doktoranta, który mieszkał w akademiku, chlał wódę ze studentami i był naprawdę w porządku a gdy tylko uzyskał upragniony tytuł dr przed nazwiskiem od razu zmienił się w zarozumiałego ch*ja, który traktuje studentów jak kupę gówna zawracającą jemu głowę. Także pod tym względem (oczywiście są wyjątki) starsi doktoranci/profesorowie są bardziej życiowi i ludzcy. Moje wnioski opieram na doświadczeniach z PP.

grzech.

2010-02-22, 12:30
zeta napisał/a:

Jeśli chodzi o masowe oblewanie studentów czy też sprawianie problemów z zaliczeniem to zauważyłem, że zazwyczaj to młodzi (świeżo upieczeni) doktoranci są w tej dziedzinie bardziej poj***ni niż wykładowcy, którzy mają niemały staż na uczelni. Znam przykład doktoranta, który mieszkał w akademiku, chlał wódę ze studentami i był naprawdę w porządku a gdy tylko uzyskał upragniony tytuł dr przed nazwiskiem od razu zmienił się w zarozumiałego ch*ja, który traktuje studentów jak kupę gówna zawracającą jemu głowę. Także pod tym względem (oczywiście są wyjątki) starsi doktoranci/profesorowie są bardziej życiowi i ludzcy. Moje wnioski opieram na doświadczeniach z PP.



święta racja, a nawet niektórzy magistrzy mają siano zamiast mózgu i oblewają za nic, nie robiąc zaliczenia tylko od razu szmaty do indeksu, na kartę nie i jadą sobie na wakacje. Później problem w dziekanacie itp. Wiem z autopsji jak to wygląda. ;)