niemiecka liga, "rusz dupę", a później mecz w reprezentacji i można odpocząć, ponarzekać na stare kontuzję, złą murawę i sędziego. Standard. Chociaż Kuba się jeszcze stara. Lewy jak zawsze gdzieś z przodu, schowany za obrońcami, albo na naszej połowie "wspomaga" bramkarza.