18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wyspa Niedźwiedzi

Makku • 2012-06-28, 12:40
Wyspa Niedźwiedzi (ang. The Bear's Island; fr. L'Ile Aux Ours, 1992) – francuski serial animowany, wykonany po raz pierwszy techniką 2D i 3D.



Któregoś dnia na archipelag Królików trafia pudełko z tajemniczym rozbitkiem. Jak się okazuje, jest to niedźwiedź w masce, którego sympatyczne króliki, mimo ostrzeżeń czarownika, postanawiają zatrzymać. Edi, bo tak został nazwany rozbitek zamieszkał na wyspie. Jego przyjacielem zostaje młody Max. Obaj stają się dla siebie jak bracia. Któregoś dnia Edi znajduje zagubioną przez piratów butelkę, w której mieszka duch o imieniu Ok. Wyjawia on Ediemu tajemnicę. Edi jest niedźwiedziem, musi więc wrócić na swoją wyspę. Tak rozpoczyna się wyprawa Ediego.


Źródło - Wikipedia.pl

Wyspa Niedźwiedzi jak widać wyżej - jest to serial animowany, z założenia dla Małych Dzieci, technika którą został wykonany była innowacją. Sam klimat tej "bajki" jest... dziwny, nawet straszny.
Nieodpowiedni dla małego dziecka, już przy słuchaniu openingu zaczyna czuć się dziwnie :




Cytat:

"Wyspa niedźwiedzi" opowiada historię zamaskowanego niedźwiedzia polarnego Ediego, który dorasta wśród królików, zajmując się roznoszeniem poczty. Pewnego dnia na wyspę przybywa duszek Ok, który oznajmia Ediemu, że bohater tak naprawdę pochodzi z Wyspy Niedźwiedzi i powinien na nią ruszyć. Edi, wraz ze swoim przyjacielem - królikiem Maxem i Okiem, wyruszają w podróż balonem, by odnaleźć miejsce, skąd pochodzą niedźwiedzie. Na ich drodze stają piraci podróżujący sterowcem, oraz "Pogodotwórcy", o których więcej znajdziecie w dalszej części tekstu. Niestety, w sieci można znaleźć tylko dwa odcinki "Wyspy", wystarczą one jednak do wyjaśnienia fenomenu tej kreskówki.

Kreskówka, mimo ciekawej fabuły i "sympatycznych" zwierzaków, zdecydowanie nie nadaje się na dobranockę, którą oglądają przecież często dzieci poniżej 8 roku życia. Jest dokładnie tak, jak w moich wspomnieniach - psychodeliczne, niepokojące intro (w wersji polskiej śpiewane przez Alibabki) doskonale oddaje nastrój tego, co znajdziemy "w środku". Postacie sprawiają wrażenie przerysowanych, poruszających się pokracznie. Główny bohater - zamiast wzbudzać sympatię - nieraz przeraża swoją mimiką i "gumowymi rękoma". Max ma ciągle ten sam wyraz twarzy, zachowuje się jak pod wpływem narkotyków. Ok także skrywa pewne tajemnice. Sama jego wiedza o zaginionej Wyspie jest podejrzana. Sceneria zdecydowanie nie nadaje się do oglądania dla widzów najmłodszych - nagłe zmiany pogody ze słonecznej na burzę, mroczne lokacje takie jak cmentarzysko balonów, oraz dziwne pomieszczenia, które - mimo iż na pierwszy rzut oka są różne - wyglądają, jakby coś je ze sobą łączyło. Całości dopełnia mroczna muzyka, podchodząca nie raz pod Dark Ambient.

Kolejną rzeczą, która przykuwa uwagę widza, jest zdecydowana przewaga czarnych charakterów. Mamy tu:
-piratów, próbujących pojmać Ediego i sprzedać go na targu niewolników. Ich twarze są pokraczne, przypominają nieco zmutowane krokodyle. Stosują wymyślne tortury, takie jak wyrywanie kości (!)
-"Pogodotwórców", mroczne bóstwa sił natury. Starają się uniemożliwić bohaterom odnalezienie Wyspy z powodu przepowiedni, mówiącej o końcu ich panowania wraz z dotarciem na Wyspę niedźwiedzia w masce. Szczególnie okrutni są słudzy Małpy Tropik, jednego z pogodotwórców. Mowa o Smokach Wampirach, jednych z najmroczniejszych stworzeń, jakie kiedykolwiek pojawiły się w filmach animowanych.
-doktora Lękusa, szalonego naukowca, który w poszukiwaniu "eliksiru okrucieństwa" przeprowadza bolesne eksperymenty na zwierzętach.

W całej kreskówce można znaleźć także handlarzy niewolnikami, profesjonalnych zabójców i łowców nagród. To, co odróżnia czarne charaktery w "Wyspie" od innych kreskówek, to - poza specyficznym wyglądem i niezrozumiałą grozą bijącą od nich - ich ilość. Zazwyczaj bajki dla dzieci przedstawiają głównych bohaterów żyjących w spokojnej, pogodnej krainie, której zagraża jakieś niebezpieczeństwo. Czarny charakter zazwyczaj jest jeden, a nawet jeśli nie, to i tak "dobrych" jest więcej. Tutaj jedynymi pozytywnymi postaciami są groźne wyglądający miś polarny, królik z kamienną twarzą i tajemnicza zjawa.

Kolejną ciekawą sprawą jest świat przedstawiony w kreskówce. Akcja rozgrywa się przede wszystkim w powietrzu, nad morzem, jednak wszyscy bohaterowie wydają się obawiać kontaktu z wodą. Świadczą o tym chociażby piraci podróżujący nie statkiem, lecz sterowcem. Bohaterowie, odnajdując jaskinię pełną telewizorów, toalet i innych produktów ludzkiej cywilizacji, wspominają o "Pierwszym Trzęsieniu Ziemi". Czy to dlatego nie ma tam żadnych ludzi? Czyżby wszyscy wyginęli, a woda była skażona, więc nie można się do niej zbliżyć? No i kim jest Ok, który posiada dużą wiedzę o czasach sprzed kataklizmu? Wygląda na to, że duszą człowieka. Wizja postapokaliptycznego świata rządzonego przez zwierzęta jest być może ciekawa, ale raczej nie dla dorastających dzieci.

Mamy więc psychodeliczną kreskówkę, epatującą okrucieństwem, apokalipsą, przerażającymi eksperymentami medycznymi i wszechobecnym mrokiem, za który najprawdopodobniej odpowiedzialni są chciwi i zawistni bogowie - pogodotwórcy. Dodajmy, że kreskówkę przeznaczoną dla widzów najmłodszych. Kto stoi za jej produkcją? Strona studia animatorskiego odpowiedzialnego za "Wyspę" nie istnieje, podobnie jak żadna poświęcona bajce - co w dzisiejszych czasach wydaje się niezwykłe. Jedyne wiarygodne informacje, do jakich udało mi się dotrzeć, sugerują, że za projekt odpowiada niejaki Jacques Peyrache. Być może chciał stworzyć coś ciekawego, ale nie przewidział jak odbiorą to najmłodsi widzowie? Taka odpowiedź byłaby prawdopodobna, gdyby nie jeden drobny szczegół.

Jacques Peyrache jest psychiatrą dziecięcym.



Co o tym sądzicie? Oglądaliście? Ja miałem z tym styczność, gdy było emitowane na TVN'ie, wcześniej - podczas gdy leciało na Polonii nie miałem nieprzyjemności się z tym spotkać, jeśli ktoś byłby zainteresowany - najwcześniejszy z dostępnych na YT odcinków z Polskim dubbingiem :


djbii

2012-06-28, 23:20
Oglądałem to jak leciało na TVP1 lata temu. Swego czasu to była moja ulubiona bajka, a odcinek o tym jak zając był wściekły szczególnie pamiętam. Nie bałem się jej, ale bałem się bohatera jednej bajki, Buki z Muminków.

edit:
Swoją drogą nie spodziewałem się takiej bajki znaleźć na Sadolu.

chiver5

2012-06-28, 23:35
'Wyspa niedźwiedzi' to sofcik, oglądałem parę razy i nie widzę w tym nic nadzwyczajnego szczerze mówiąc. Ale pokaż dziecku 'Salad Fingers' na yt - dopiero wtedy zrobi się dziwny ;)

Halibut

2012-06-28, 23:46
Pamiętam, że oglądałem, bo jako dziecko oglądało się każdą kreskówkę... ale jednak towarzyszyła mi przy tym taka dziwna nieprzyjemność. Cieszę się, że są inni ludzie oprócz mnie, którzy widzą w tej bajce coś niepokojącego bo myślałem, że tylko ze mną było coś nie tak.

sia

2012-06-28, 23:49
Ja sie Bałam tej bajki .....;/ po niej w mojej szafie mieszkały dziwne
stwory... :P

twoj0stary

2012-06-28, 23:53
Proponuje zajrzeć tutaj:
Kod:
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Bear%27s_Island

Cytat:

The Bear's Island (French: L'Île Aux Ours) is a French animated television series produced by Pixibox and first aired in 1992.


a następnie spojrzeć jeszcze raz na intro i zobaczyć jaki jest pierwszy napis

na francuskiej wersji brakuje 1s filmu, trzeba sprawdzić polską wersję.

timmy77

2012-06-29, 00:10
Bo k***a jakiś psycholog nie miał co robić i stwierdził, że zajebista bajka szkodzi na psychę. Ale k***a pedalskie teletubisie są jeszcze na antenie znając życie. Niech się dopie**alają do polityków i ich zj***nej psychiki a nie do bajek mojego dzieciństwa :D

Poj***ło ich, za dwa lata stwierdzą, że przez Kaczora Donalda i Myszkę Miki dzieci miał sraczkę w pierwszym kwartale roku o północy w pełni księżyca skacząc na jednej nodze...

zaboreq

2012-06-29, 00:24
Jedna z lepszych bajek jakie oglądałem za bajtla! Przynajmniej ciekawa była. Co uważasz ze jest odpowiednie dla dzieci ? Oglupiające bajki typu teletubisie ? Bajka była konkretna i koniec!

MadDave

2012-06-29, 00:33
nie przepadałem za tą bajką , ale szczególny rodzaj wstrętu połączonego z dziwną fascynacją czułem do bajki o wampirzej kaczce . Ale i tak buka rozpie**alała system .

Dżoker

2012-06-29, 00:46
Muminki moim zdaniem o wiele lepsze. Aż w końcu się wezmę i obejrzę odcinki :D Z mojego dzieciństwa pamiętam kilka mniej i bardziej strasznych bajek z mniej lub bardziej dziwnym wykonaniem. Do niedawna sporadycznie oglądałem bajki na cn (niestety sk***ysyny mi zablokowali) i jedna bajka, a w dodatku jej wykonanie, utkwiło mi w głowie, mianowicie "Niezwykłe przypadki Flapjacka". I o ile można było się przyzwyczaić do wykonania i w większości nie było nic dziwnego, o tyle czasami zdarzały się.... niepokojące momenty.

ve...........lp

2012-06-29, 00:47
Przez wiele lat szukałam tej bajki, udało mi się jakiś czas temu. Bardzo się jej bałam i do tej pory został mi jakiś uraz... Wywołuje we mnie niemiłe uczucie.

Huberek

2012-06-29, 01:06
Poj***ni?

Jedna z moich najulubieńszych bajek z dzieciństwa, obejrzałem wtedy z zapartym tchem chyba wszystkie możliwe odcinki - uwielbiałem ją.

Władca Marionetek

2012-06-29, 01:20
To ta kreskówka gdzie był taki bóg pogody wyglądający jak czarny rycerz, który grał na organach z których to podczas gry wylatywały chmury deszczowe/burzowe?
To był jeden z moich ulubionych szwarccharakterów dzieciństwa. ;)

A pamięta ktoś może taką kreskówkę, która leciała mniej więcej w tym samym okresie o młodym chłopcu, który pomagał takiemu małemu latającemu robaczkowi co twierdził, że jest małym smokiem?
Głównym złym serialu był czarny rycerz podobny do tego z Wyspy Niedźwiedzi oraz jego żona (?). Zniewolili oni kilkanaście ras takich stworków i co odcinek główny bohater musiał odwiedzać miasta tych potworków i odnajdywać w nich szczególne osobniki, które później odlatywały w kosmos i zamieniał się w gwiazdy. Gdy wszystkie te specjalne stworki zostały odnalezione główny bohater mógł użyć mocy konstelacji utworzonej z tych gwiazd i pokonać tego rycerza.
Pamiętam, że pierwszym potworkiem do odnalezienia był taki jakby czerwony grzybek żyjący chyba w wiosce przy wulkanie, a także w kilku odcinkach było pokazane miasto takich stworków co cały czas spały i nic im nie chciało się robić. W tym samym mieście główny bohater musiał stoczyć walkę na arenie z iluzją tego głównego złego.
Pamiętam jeszcze, że ta kreskówka miała dwie serie i w drugiej serii ten sam bohater musiał odnaleźć jakieś 4 podziemne miasta (?), których mieszkańcy utworzyli na końcu serialu taką wielką piramidę.

Oprócz tego była jeszcze inna kreskówka na TVN, której nazwy też nie pamiętam. Opowiadała ona o losach małp wyglądających prawie jak ludzie, które pilotowały statek kosmiczny. Ich głównym przeciwnikiem była taka wielka głowa w jakimś pojemniku, która tworzyła z gorylów roboty i wysyłała je do walki z bohaterami.
Dowódcą tych złych goryli robotów był taki koleś w fajnej zbroi, który zamiast górnej części czaszki posiadał taki jakby plastik przez który było widać mózg. Pamiętam, że w jednym z odcinków odbyła się taka wielka bitwa pomiędzy tymi złymi robotami a jakimiś zółtymi kosmitami.

Do tego była jeszcze jedna fajna kreskówka na TVN opowiadająca o wylądowaniu kosmitów chyba w Roswell. Głównym bohaterem był właśnie jeden z tych kosmitów, który wyglądał jak człowiek. Przez większość serialu uganiał się za nim taki dowódca wojskowy, który w jednym z odcinków użył nawet F-117 do gonitwy za tym kosmitą.

Z góry dzięki za podanie tytułów, bo te kreskówki były tak epickie, że nawet teraz bym sobie je spokojnie obejrzał.
Wtedy kreskówki dla dzieci były lepsze, bo nie bano się pokazywać choćby brutalnych scen. Tacy Faceci w Czerni - to była kreskówka a nie to co teraz. Czasami chciałbym wrócić do lat dzieciństwa właśnie dla tego wstawania rano na kreskówki lub pośpiesznego wracania z podstawówki byleby zdążyć na Bajkowe Kino i tego magicznego uczucia, które towarzyszyło mi podczas oglądania tego wszystkiego.
Ech, to były czasy. ;)

krag

2012-06-29, 01:57
Skoro ta bajka ma wypaczać psychikę dzieci i ma być dla nich niby nieodpowiednia, to ja muszę być istnym psychopatą, ponieważ uwielbiałem tę bajkę.

krzychu6

2012-06-29, 02:12
Władca Marionetek napisał/a:



A pamięta ktoś może taką kreskówkę...


Utwórz temat na forum Filmweb-u. Uwierz mi, że tam są takie łby, że Ci pomogą. Sam kiedyś poszukiwałem filmu którego pamiętałem tylko jeden fragment i w ciągu godziny dostałem tytuł :) .