Mi się to podoba, że o k***a! Kilka pospawanych nawet w garażu rurek, kółka za parenaście złotych, stara opona pod dupę i jazda!
Tylko fakt, takich terenów u nas trochę mało a jechać pół polski, żeby sobie parę razy zjechać, to nie za bardzo..
Jednak, jako letnia alternatywa dla zjazdów na nartach jak najbardziej