porozjeżdżałbym tych debili

Ryzykować życiem za dostarczenie nieznanej babci płynu na hemoroidy? Bezcenne.
Jednak poziom zj***nia mózgowego niektórych osobników jest wyraźnie wyższy od przeciętnej.

Proponuję to zorganizować w jakiejś Polskiej wiosce, dajmy na to Warszawa. Wcześniej zarezerwować Powązki.

niektóre akcje podobne do tych z polskich ulic.. zrobią prawo jazdy, zaczną jeździć samochodami, to wtedy zrozumieją jak bardzo ch*jowo się zachowywali zainstalował bym sobie ze 4 kamery full hd w aucie i jak bym miał wszystko udokumentowane to bym nie hamował jak takie k***y po mieście szaleją. jak j***na banda małp.

i tak do emerytury

a tak na serio mają płacone od paczki to jeżdżą jak debile. Zatrudniają ludzi zdrowych, silnych młodych, którzy nie mają jeszcze na tyle wykształconej fantazji jak to będzie spędzić życie na wózku inwalidzkim w razie urazu kręgosłupa.

Ludzie jeżdżą na rowerach miejskich i trekingowych, szaleńcy na DH i MTB, pedały na ostrym kole. Dziękuję.

Kiedyś spotkałem takiego na swojej drodze.
Trzeba gościa szybko złapać.
Trwa to koło 5 sekund ale da radę to zrobić. Radzę ćwiczyć szybkie wysiadanie z auta. Jak k***a jakiś strażak na akcji albo ratownik medyczny. Inny pomyślą, że chcesz mu udzielić pomocy a w rzeczywistości łapiesz żeby nie sp***olił.

Czekam na taki wyścig z Rosji
Ciekawe jak daleko by zajechali

(4:47) Jeden zgubił Koks na Starcie i wraca.

Ludzie jeżdżą na rowerach miejskich i trekingowych, szaleńcy na DH i MTB, pedały na ostrym kole. Dziękuję.

Ej jeżdżę na MTB i nie jestem szalony...
Przecież jak każdy zdrowy człowiek codziennie oglądam dział hard nie przerywając jedzenia, walę do pornoli z karłami wciskanymi w dupy bez zwieraczy głową do przodu, uwielbiam sp***zieć się w komunikacji miejskiej jak się nawpie**alam salcesonu z czosnkiem, cebulą i sosem majonezowym i patrzeć na reakcje, na randki chodzę z kominiarką, chloroformem i nożem, wszystkie pieniądze wydaję na książki z serii poczytaj mi mamo...
No dobra trochę jestem pie**olnięty.

Pracowałem kilka lat jako kurier rowerowy w Warszawie. Tu tez są takie wyścigi i numery, były nawet mistrzostwa swiata. No co mam powiedzieć, wszędzie są debile. Wysiądziesz , złapiesz takiego, wp...isz mu i git. Potem wsiądziesz do auta i wyprzedzisz na łuku, podwójnej ciągłej lub na pasach wyprzedzisz. Ktoś święty jeszcze się wypowie?

Dwie zasady:
1. Brak przerzutek
2. Brak HAMULCÓW

-------------
ostre koło - bezpośrednie połączenie pedałów z tylnym kołem.
Nic nowego..

Złamałbym temu ch*jowi rękę za moje upie**olone lusterko...