Po prostu paliwa mu zabrakło, nawet kontrolka rezerwy się świeci.

Poszedł jak dzik w młode kartofle. Cóż, jazda motocyklem nie polega tylko na zaciągnięciu manetki do oporu. Straty w sprzęcie są, ale przynajmniej filmik ciekawy nakręcił. Najlepszy moment 0:24 - typ leci niczym Superman. A jaki dumny z siebie jest pod koniec.

nie ma to jak na prostej drodze wypaść z zakrętu o_O

kupi sobie taki motor i sie rozjebie na pierwszym zakręcie... tu nie chodzi o to żeby szybko popie**alać na prostce tylko o technike wchodzenia w zakręt... gościu z filmiku pewnie chciał skręcić kierownicą (jak to w autach ), ale nie na tym to polega na motorze... widać że początkujący ;D

pewnie przysnął za kierownicą

" Mistrz prostej "

Nieźle wypadł na filmiku.

na prostej każdy potrafi odkręcić...



Ja też

kupi sobie taki motor i sie rozjebie na pierwszym zakręcie... tu nie chodzi o to żeby szybko popie**alać na prostce tylko o technike wchodzenia w zakręt... gościu z filmiku pewnie chciał skręcić kierownicą (jak to w autach ), ale nie na tym to polega na motorze... widać że początkujący ;D

,, chciał skręcić kierownicą (jak to w autach )"
Po tej wypowiedzi to widać że o motorach to wiesz tyle że mają dwa koła. Jak dla mnie to chciał po prostu zmontować filmik na potrzeby sadistic'a Z premedytacją zjechał z drogi. Albo był naj***ny.

0:24 - akuku

Eh to nie zaden mistrz prostej , poprostu mu sie troche zasłabło.

statystycznie najwięcej wypadków jest na prostych odcinkach

@cossac
Żeby motocyklem skręcać tylko kierownicą, trzeba jechać 5km/h (O ile jeździsz w pełni zablokowanym skuterem może i tak się da, ale w to nie chce mi się wierzyć). Inaczej główną siłę skrętu daje balans i nachylenie, czego w aucie nie zrobisz.

Odnośnie filmu. Ogólnie Najbardziej normalne wyjaśnienie ma ku*asek325. Mimo wszystko był zakręt, na początku dobrze wchodził, ale potem poleciał prosto.

Ogólne wrażenie. Nie chciałbym tak się wywalić. Najlepiej byłoby w ogóle tego nie robić.

Kacpes, przeanalizuj jeszcze raz moją wypowiedź. Może skumasz że chodziło mi o to samo. Jak nie to zostawiam ciebie z tym problemem.