Własnie tak niespodziewanie i skutecznie widzę wypie**olenie pisowskiego pomiotu z Polski razem z pseudo opozycją z PO która już zaciera łapska że teraz znowu zmiana, bo motłoch zapomniał i pójdzie na mniejsze zło zagłosować.
Jak i cała załoga, po ch*j on tam stał? Jak załogant wyleciał z pokładu to dopiero żagle zaczęły poprawnie pracować.
Żagle zaczęły normalnie pracować, bo płyneli fordewindem.
Nie wiem co tam się odj***ło... Kolunio trzymający bom chciał wyj***ć jacht czy jaki ch*j? Zj***ł im się ster, a ze nie chcieli robić zwrotu przez rufę to próbowali wykorzystać żagle? Też nie, bo przy wybranym grocie jednostka będzie ostrzyć. Jactu w dryf tak nie postawisz, bo robi się to inaczej.
No ni mam k***a pojęcia...
ja tam widzę ewidentną usterkę przekładni powella-richardsa.