futryna po ch*ju, albo drążek do p*zdy... akrobata też ch*jowy, w sumie to nawet ekspert nie dowie się co nawalilo...
A co najlepsze to za ch*ja nie jest wymyk!
Faktycznie. To nie wymyk, ale na pewno któreś z tych ćwiczeń:
• Odmyk w przód z podporu przodem
• Wymyk przodem do podporu przodem na drążku
• Wymyk tyłem do podporu tyłem
• Zamachy:
o Zamach z naskoku na drążku niskim
o Zamachy w zwisie
o Zamachy podmykiem
• Przemachy okroczne:
o Przemach okroczny
• Wspierania:
o Wspieranie na podudziu do podporu okrocznego
o Wspieranie okroczne do podporu okrocznego
o Wspieranie wychwytem do podporu
• Kołowroty:
o Kołowrót okroczny w przód
• Kołowroty w tył:
o Kołowrót w tył na podudziu
o Kołowrót okroczny w tył
o Kołowrót w tył w podporze przodem
• Zeskoki:
o Zeskok w tył ze zwisu
o Zeskok w tył w podporze przodem
o Zeskok w przód z podporu tyłem
o Przemach okroczny do zeskoku
o Zeskok kuczny z podporu przodem
Zeskok podmykiem
Ja się domyślam co spowodowało, że zaliczył glebę. Drążki rozporowe mają to do siebie, że lubią się odkręcać na różnym chwycie. U siebie musze stać w pokoju jak ćwicze nachwytem, a poza pokojem jak ćwicze podchwytem, inaczej drążek potrafi się poluzować. Gość złapał drążek i zarzucił się do tyłu przekręcając nadgarski, które przekręciły drążek (jak nie jest mocno dociśnięty do futryny to wystarczy delikatny ruch żeby poluzowało się mocowanie) co w efekcie spowodowało jego poluzowanie i opadnięcie z futryny .
Takie drążki mają jeszcze nakrętki tzw (kontry) także ch*jowo zamontowany drążek mój 5 lat jest przykręcony i nic żadnego luzu.
Sz...........jk
2013-04-24, 08:48
Bo ludzie tych nakrętek często nie zakładają (u mnie były takie mocowania, które trzeba przykręcić do framugi i na to dopiero nałożyć i zacisnąć drążek) , ja np. nie mam i też wisi już sporo, a mało nie waże.