Hmm, chyba nigdy nie braliście udziału w wyścigu rowerowym MTB, nie dzieje się nic temu kto nic nie robi.
''
To raczej był DH. I masz rację, sam teraz leżę połamany i żal mi ściska, że przez miesiąc nie pojeżdżę. Niebezpieczne jest fakt, ale zajebiste na maxa.