Dzisiaj, kiedy jadłem obiad z moją 11 letnią córką w telewizji leciała jedna z bardziej zj***nych reklam, a mianowicie reklama perfum, w której murzyn jedzie tyłem na koniu i pie**oli: czy wiecie to?, czy k***a wiecie tamto? i tak dalej - sam chyba nie wie o co chodzi.
Niemniej jednak kiedy reklama się kończy, ch*j wie czemu, w tle słychać wycie wilka - i wtedy moja córka (normalnie zbudowana) zapytała:
- tato, koń zawsze wyje kiedy jeździ na nim czarny?
Jeździ czarny (bo k***a przecie nie biały, ślepy nie jestem, dlatego nikogo nie obrażam). Dlatego też nie kupuję czyściryja od tej firmy. A tylko czyściryja kupowałem bo nie capił jakąś kwiatową nawiązką ch*jgowieczego. Pod warunkiem, że nie wetrze się pół flachy w paszcxzękę.
Dlatego uważam -> Zwyczajnie, nie można się sk***iać. Nie mówiąc już o tym, że to gówno obecnie należy do Procter & Gamble .
Dlatego pewien William Lightfoot Schultz wiruje w grobie jak turbina w elektrowni atomowej.
I ch*j, wybrałem Nivea. Szwabski i ciut gorszy, ładnie pachnie i mi wystarczy.