O sk***ejsyn. To chyba chiny więc nie zdziwiłbym się jakby się okazało że używali go jako odkurzacza. Pewnie staremu zassał kieszeń i stąd te fanty w worku na śmieci.
to są chiny a jak już wiemy z sadola - chinczycy sa poj***ni. Dzieciak mogl miec to wszystko wepchane do gardła przez opiekunke/metke/ojca za poplamienie dywanu lub za słabą znajomość tabliczki mnożenia albo za słabe rysowanie chinskich bajek.
Jeśli macie problem z określeniem płci dziecka, wystarczy dać kromkę chleba.
Jeśli zjadł, to będzie chłopiec. Jeśli zjadła: dziewczynka! Proste? No i mamy k***a po problemie.