18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wszystko go wkórwia

am...........00 • 2009-05-12, 21:55
Ogólnie jestem bardzo spokojnym człowiekiem, nie okazuję zbytnich
emocji. Zbieram je wręcz w sobie i czasem jest tak, że jak się tego
dużo
uzbiera, to wszystko zaczyna mnie wk***iać. Pewnie każdy to zna. Oto
kilka przykładów:

1. Gołębie. Nie dość że mam cały obsrany balkon i parapet, to
jeszcze się zagnieździły gdzieś pod dachem i od 5.00 rano
napie**alają gruchu... gruchu... k***a GRUCHU! Ja pie**ole wkoło tyle
zajebistych lasów, łąk ch*j wie czego a one muszą mi napie**alać od
rana
nad uchem.
Szykuję proso z arszenikiem.

2. Kolejka w kebabie. Kiedy k***a pójdę na kebab to jest tam od ch*ja
ludzi. Jak przechodzę po prostu obok- pusto. Ale gdy się już wybiorę,

zawsze kolejka aż na zewnątrz. k***a. Dzisiaj myślę sobie. Zrobię ich
w
ch*ja, pójdę o 13.00. Ludzie są w pracy, dzieci w szkołach menele
jeszcze śpią... Idę a tam już daleka widzę 15 metrową kolejkę.
Akurat
maturzyści byli po egzaminie...

3. Służba zdrowia. Wypie**oliłem się o krawężnik jak byłem
naj***ny.
Fakt - moja wina, trzeba było nie chlać. Rano wstaje, patrzę- lewa gira

2 razy większa. Myślę nie ma co trzeba iść do lekarza.
Oczywiście nie mogę iść od razu do chirurga, bo muszę mieć j***ne
skierowanie. Żeby dostać skierowanie, trzeba się zarejestrować, jak
nie
- trzeba czekać . k***a czekałem 3 godziny. Alleluja mam skierowanie.
Idę cały zadowolony do chirurga, wchodzę, patrzę - w poczekalni mafia

geriatryczna - 15 moherów. Myślę nie ma ch*ja czekałem 3 godziny,
poczekam i dłużej. Czekałem ponad 2... Prawdziwe wk***ienie ogarnęło

mnie jednak dopiero gdy usiadłem przy drzwiach gabinetu i usłyszałem
jak
wygląda wizyta mohera u lekarza.
- Panie doktorze a moja córka to w stanach jest...
- Panie doktorze a mojemu Władkowi w uszach szumi (u chirurga)
- Panie doktorze jaka ładna pogoda...
- Panie doktorze pomyślałabym k***a o ludziach którzy czekają w
kolejce
i nie pie**oliła przez pół godziny o dupie maryni.
A totalnie mnie wk***iło jak po 7 godzinach czekania (razem licząc)
dostałem UWAGA... okład z Altacetu... Poczułem się jak ktoś naprawdę

wyjątkowy

4. Menele w autobusach. Niby taki bamber też człowiek, może jeździć
autobusem... Ale mógłby k***a chociaż raz do roku umyć dupę. Ja
rozumiem
ZIMA. Piździ, wieje, nie ma gdzie się umyć. Ale na wiosnę mógłby
chociaż
zamoczyć dupę w jeziorze, stawie, fontannie.... k***a gdziekolwiek.
Ludzi od sk***ysyna, ścisk taki że nie ma jak oddychać a tu wpie**ala
się śmierdzący żur z reklamówką i staje obok Ciebie jak gdyby nigdy

nic... Ja pie**olę trochę samokrytyki.

5. Katar sienny. Jak ktoś wie co to, to nie muszę komentować. 3 dni
już
mnie męczą fluki. Wiecznie mi k***a cieknie z nosa. Jem i mi gile
ciekną. Uczę się - gile. Sram - gile. Nie dość że muszę wycierać
dupę to
jednocześnie nos. Jakbym wiedział co to pyli, to bym wyj***ł te drzewa
w
ch*j. Chociaż kto wie... Może to te wyżej wymienione gołębie...

6. Biochemia. Ja pie**ole to chyba główny powód mojej wypowiedzi.
Wiecznie przez nią chodzę wk***iony. Studiuję kierunek medyczny i
rozumiem - biochemia jest potrzebna. Ale ja pie**ole na ch*j wkuwać
całą
książkę na pamięć? 800 stron popie**olonych wzorów, zj***nych cykli
i
poj***nych nazw? Jeszcze żeby tam była jakaś logika. Żebym po nazwie
mógł
wywnioskować jak to "coś" narysować. Ale co Wam mówi nazwa:
5-amino-4-karbamoiloimidazolorybozylo-5-fosforan?? Rozumiem może
niektórzy z od razu mają przed oczami ten wzór. Ja niestety k***a nie.

7. Właściciel stancji. O tym to bym k***a książkę napisał. Dwa
słowa
KUTWA, DZIAD. Ogólnie chodzi o to że w mieszkaniu jest sprzęt z czasów

świetności Gierka, a ten debil uważa że to normalne. Np: mamy 25
letnią
lodówkę z ruską nazwą (nie potrafię przeczytać) chodzi mniej więcej
tak
jak motorynka marki "Romet" z uj***nym tłumikiem. Jak się raz
rozj***ła,
dzwonię do niego i mówię:
- Dzień dobry. Lodówka się zepsuła...
- No ja nie wiem przecież to ELEGANCKA lodówka. Zepsuliście, to teraz
naprawcie.
Jak kazał tak zrobiłem. Zaj***łem butem 4 razy i działa.
Inna sytuacja:
- Dlaczego nam pan doliczył 100zł do rachunków po wakacjach?
- A bo posprzątałem mieszkanie.
Świetnie k***a to ciekawe jaką sobie policzył stawkę za godzinę -
50zł?
Jeszcze lepsze:
- Muszę was policzyć za wykładzinę w kuchni, bo porobiliście w niej
dziury OBCASAMI.
- Ile to będzie?
- 218zł
- A kiedy pan położy nową?
- Nie położę
- Jak to?
- Bo znów zniszczycie
No i gadaj z debilem.

Bogna

2009-05-12, 21:56
a mnie wk***ia, jak ktoś takie błędy robi... litości!

Morning

2011-02-01, 23:02
a
mnie
wk***ia
zbyt duża
ilość

klawisza


ENTER !

la...........ik

2011-05-30, 16:03
To jest tak zwane wypalenie zawodowe. Wszystko wk***ia dookoła. Bardzo dobrym przykladem wypalenia zawodowego jest film Dzień Świra:) ostanio nam za zajęciach z psychologi koleś pokazywal urywki i tlumaczyl co i jak:)