Myślę, że bym wszedł. Bałbym się, ale wrażenia były by nieopisane, a jakby jeszcze ktoś by obiecał, że na górze będzie czekało pół litra i trzeba by je przynieść, bo nie będzie co pić, to bym nawet bez oporów umysłu bym to zrobił...
w sumie jakby ktoś wszedł przede mną i sprawdził solidność konstrukcji, to może też bym się odważyła. lubię się wspinać na takie rzeczy, chociaż na takich wysokościach jeszcze nie próbowałam
Wszedłbym. Wziąłbym też spadochron i chciałbym stamtąd skoczyć ;] bungee to nie moja brożka, ale też ciekawie by musiało być... zwłaszcza na linie ktora ma 280m...