Wizyta w porcie miejskim we Wrocławiu.
W wyprawie towarzyszył mi Alone Wlaker:
https://www.youtube.com/user/SAMOTNYP...
oraz zwycięzca konkursu na 2000 subskrypcji, Andrzej.
Wejście do budynku okazało się bezproblemowe, jednak duży ruch w okolicy sprawił, że nie zwlekaliśmy z wejściem do środka.
Co do obiektu.
Jest po prostu ogromny i w całkiem dobrym stanie. Pomimo iż część budynku już nie istnieje, nie można narzekać na brak przestrzeni do zwiedzenia. Z dachu można podziwiać piękną panoramę Wrocławia. Całość zdecydowanie jest warta zwiedzenia, choć (szczególnie z elewatorem) trzeba się namęczyć z wejściem.
Jeżeli interesuje Was to miejsce, podaję współrzędne:
51° 7'42.29"N 17° 1'15.94"E
Nudy jak na mszy w kościele. Zero narracji, zero jakichkolwiek informacji dla widza, zainteresowania się, że może ktoś to ogląda. Zero komentarza. No, ale co tu komentować kiedy nie poczyniło się nawet żadnego wcześniejszego rozpoznania budynku i randomowo chodzi się bez celu po pomieszczeniach. I jeszcze ten komentarz: tam nie wejdę bo za brudno. Kompletni z Was amatorzy i zastanawiam się czego Wy właściwie szukacie w tych budynkach a już w szczególności po co to nagrywacie i publikujecie. Materiał cienki jak jak skóra na kaszance i gdyby nie sam klimat miejsca po którym się włóczycie nie byłoby na co patrzeć, bo powtarzam kompletnie ignorujecie widza i gadacie sami ze sobą o pierdołach.
Spójrzcie jak robią to Tube Raiders którzy także nie grzeszą charyzmą, ale wszystkie ich odcinki mają wstęp, rozwinięcie, zakończenie. Każde nagranie miejsce i scena jest opatrzone komentarzem dla widza, w każdą sytuację zapraszany jest widz. A gdy przedstawiona zostaje jakaś przypadkowa rozmowa pomiędzy nimi zaraz któryś zwraca kamerę w stronę twarzy i tłumaczy, że rozmawiali o tym i tamtym. Oni po prostu mają kontakt z widzem i robią to dla widzów, że nie wspomnę o ciekawych dygresjach i szerokiej wiedzy Scifuna. Wy natomiast traktujecie widza jak papużkę - niemowę na ramieniu która towarzyszy jednemu z Was, ale generalnie macie ją w dupie, bo i tak nic nie powie a liczy się głównie Wasza frajda. Tymczasem Tube Raiders są robione niejako z widzem i przede wszystkim dla widza, a nie dla siebie. Tylko wówczas widzę sens publikowania podobnych treści. Jeżeli natomiast nie macie zdolności wejścia w prostą interakcję z oglądającymi, chociażby w formie reportażowej lepiej dajcie sobie spokój, a nagrania pokazujcie u cioci na imieninach i innych rodzinnych okazjach.