Zagadka wyjaśniona

raczej nie, jego historia jest bardziej intrygująca...

Dawaj ifryt 8)

Dziwi mnie jedno "jest trzeźwy"...

no bo to chińczyk , żadna inna rasa prócz jeszcze murzynów na trzeźwo nie chwyta się takich pomysłów

Nie mówi w żadnym obcym języku, tylko po chińsku. A chiński to nie jest obcy język?

Tak tak wiem. On nie mówi w obcym dla siebie języku więc nie można się z nim dogadać.

A jak by gadał też w języku malajskim to też ch*ja by sie z nim dogadali.
Generalnie mógł by znać jeszcze 10 języków jak papież a polska policja by sie z nim i tak nie dogadała.

świetny komentarz w 100% się z tobą zgadzam w tej kwestii.

Dawaj ifryt 8)

Koleś był z Warszawy, a gdy dobudziła go Wrocławska Straż Miejska nie wiedział co się dzieje i gdzie jest. Był goły i ciągle upierał się że jest w Warszawie i bawił się w tamtejszym klubie. Ktoś mu sprawił niespodziankę i nagi odjazd przez połowę kraju (PL). ale to tak w skrócie