Niegdyś w Związku Radzieckim panowie ,którzy po długich latach pracy przechodzili na emeryturę w ramach wdzięczności dostawali od władz komunistycznych Wołgę
odezwał się ten co sypie komentarzami z rękawa..
jebie mnie kariera Bongmana, nie jaram się nim, ale akurat ten dowcip był dobry.
Czyżby za trudny dla Ciebie?
A gdzie niby napisałem, rze dofcip h*jowy?;/ idź zsuń konika, wypij szklanke ciepłego mleko i się połóż, bo upinasz się niemiłosiernie.
To było bardzo rozsądne posunięcie. Gdy takiemu Ruskiemu udało się przepłynąć Wołgę, to znaczyło, że ciągle nadaje się do pracy, a gdy mu się nie udało, to problem emerytury automatycznie znikał...