Za oknem zmierzchało. Ona leżała na plecach doskonale goła. Jej blada pierś w ostatnich promieniach zorzy wieczornej pomalowała się w róż. A całość dopełniały delikatnie opalone i wygięte nogi...Plutonowy Kowalski patrzył na nią, zamyślony głęboko... I było nad czym myśleć - jedna kura na pięciu chłopa...
Kiedy budzisz się koło dziewczyny i nie masz ochoty z wyciem uciekać za pola, lasy; a tylko mrucząc łapiesz za cycka i spisz dalej - to to właśnie znaczy "doskonale goła"