I jak zwykle ten sam bol dupy glabow po zawodowkach. Co ma wspolnego ten temat z olewactwem? Juz widze k***a jak wszyscy tutaj sie wypowiadajacy od 15stego roku zycia zapie**alali z zadaniami domowymi po powrocie ze szkoly, mieli stypendia naukowe i wszystkie sesje zaliczali do przodu w pierwszych terminach. Jestescie j***nymi hipokrytami, a jezeli sie myle, to prawdopodobnie wypowiedzieli sie w tym temacie prezesowie Lotosu, PGE, Orlenu itd. W innym wypadku niech pierwszy rzuci kamien ten, ktory nigdy nie zostawil niczego na ostatnia chwile lub nie korzystal z google czy wikipedii. Smialo, k***a.
Pewnie że masz rację. Ja się odniosłem tylko do tego, że właśnie to "lanie wody" jest wymagane jako "dopełnienie" odpowiedzi. Oczywiście to nie dotyczy zagadnień które masz obj***ne na pałę słowo w słowo z książki i recytujesz jak wierszyk. Wyczerpiesz temat i cześć.
Jeśli w jakimś temacie coś wiesz, ale ogólnie wypadasz słabo to bez owinięcia w bawełnę mało kto Cię dalej puści chociaż udzielisz tak samo wartościowej merytorycznie odpowiedzi na to konkretne zadane pytanie.
I trochę inaczej - lejąc wodę możesz słowa nie powiedzieć na swój temat a są tacy co pchną dalej.