Pomyślcie, Szanowni Sadole, jakie to obciążające:
głośna muzyka wk***iająca wszystkich,
poj***ni kretyni latający dookoła,
i biedny Fernando, którego wyciągnęli z zagrody na siłę,
tylko po to , żeby go podk***iać.
Ja bym tych zjebów przyczepił do płotu i wpuścił tam k***a wszystkie byki z okolicy,
a później krowy od Mlekovity, żeby sobie byczki zrobiły facecumy na ciałach rozszarpanych debili.