18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wiosna czyli remont czyli...

Halman • 2024-03-20, 08:36

transport własny czyli cięcie kosztów... :-D

Rex-io

2024-03-20, 18:38
Kutazz napisał/a:

Nie szkoda mi takich p*zd Ile razy widzę na drodze jak jakieś mirasy w passacie/mondeo siedzą we 3, auto zaj***ne po dach a ten co siedzi z tyłu ma głowę między stopniami drabiny... Ktoś im wjedzie w dupe to mu łeb urwie, ale nie k***a my tylko kawałek jedziemy nic się nie stanie



Ale tak przed samym sobą w serduszku looknij! Sam byś tak jechał jakbyś miał do przewiezienia passata gratów a z tyłu głowy dwa gówniaki jeden w drodze na padół, rozpoczętą budowę do spółki bliźniak ze szFagrem i grubą mauże co drze japę nonToper o byle pierdołe ;)

vladok

2024-03-20, 19:32
babazwozu napisał/a:

Przewozilam swoim autem chyba wszystko co możliwe na swoją budowę: od cementu, stali, drewna, kabli, peszli i rur, po farby, rozpuszczalniki, pianki i kleje. W moim bagażniku jeździły szlifierki, polerki, maszyny do gładzi, piły, pilarki, kosiarki i spawarki. Nigdy niczego nie uszkodziłam ani w tych sprzętach, ani w samochodzie. Rozumiem, jak ktoś miał wypadek - zdarza się nawet z cudzej winy, ale żeby przez własną nieostrożność, bez nawet stłuczki wyj***ć farbę w aucie, to już trzeba chcieć (i nie umieć jej przewozić najwidoczniej)



No i szczęśliwie zbudowałaś budkę dla sikorek


8-)

satoshi_nakamoto

2024-03-20, 19:46
w glasgow dilerom wlewają farbę do samochodów .
jak są niegrzeczni

Nivix

2024-03-21, 00:25
Chciałbym zobaczyć zdjęcie kierowcy :)

mazga50

2024-03-21, 01:57
Gość zawsze chciał mieć jasne wnętrze.

PękniętySłoik

2024-03-21, 03:44
babazwozu napisał/a:

Przewozilam swoim autem chyba wszystko co możliwe na swoją budowę: od cementu, stali, drewna, kabli, peszli i rur, po farby, rozpuszczalniki, pianki i kleje. W moim bagażniku jeździły szlifierki, polerki, maszyny do gładzi, piły, pilarki, kosiarki i spawarki. Nigdy niczego nie uszkodziłam ani w tych sprzętach, ani w samochodzie. Rozumiem, jak ktoś miał wypadek - zdarza się nawet z cudzej winy, ale żeby przez własną nieostrożność, bez nawet stłuczki wyj***ć farbę w aucie, to już trzeba chcieć (i nie umieć jej przewozić najwidoczniej)



A zmywarkę przewoziłaś ?

Bul_od_bytu

2024-03-21, 11:22
babazwozu napisał/a:

Przewozilam swoim autem chyba wszystko co możliwe na swoją budowę: od cementu, stali, drewna, kabli, peszli i rur, po farby, rozpuszczalniki, pianki i kleje. W moim bagażniku jeździły szlifierki, polerki, maszyny do gładzi, piły, pilarki, kosiarki i spawarki. Nigdy niczego nie uszkodziłam ani w tych sprzętach, ani w samochodzie. Rozumiem, jak ktoś miał wypadek - zdarza się nawet z cudzej winy, ale żeby przez własną nieostrożność, bez nawet stłuczki wyj***ć farbę w aucie, to już trzeba chcieć (i nie umieć jej przewozić najwidoczniej)



To się nazywa samochód użytkowy, który zarobił na siebie :D

Co do sedna to powiem szczerze, że też uważałem, że tylko debil mógłby zrobić taką akcję jak ta z farbą do momentu aż kiedyś na S8 jakiś śpiący grzybiarz zmusił mnie do hamowania z ponad 120 kmh do 50 i czteropak litrowej coli, który miałem rzucony z tyłu przydzwonił mi w radio :D
Najlepsze to, że czteropak był w bagażniku, ale wcześniej rozkładając fotele nie zapiąłem na bolcu tej mniejszej części oparcia i przy gwałtownym hamowaniu poleciał jak z procy

pipi71

2024-03-21, 16:50
no cudo mam skurcz brzucha a właśnie wróciliśmy z pogrzebu

Spasticink

2024-03-21, 21:04
Jak akryl to do zrobienia

PomidoroTV

2024-03-28, 17:11
Ciekawe co po takiej akcji zrobić z samochodem. Przecież na domycie takiej ilości farby z tapicerki nie ma szans.