Wczoraj wieczorem wsiadłem do windy z taką babeczką, która miała takie piersi, że nie mogłem od nich odwrócić wzroku Zapatrzyłem się... zamyśliłem, a babeczka mówi:
- Proszę Pana! Może by Pan w końcu nacisnął!
No i od tego momentu coś poszło nie tak
Pewnie zaczeliście się całować , zatrzymałeś winde na półpiętrze i gdy wsadziłeś ręke pod spodnie okazało się że cos stwardniało w twojej dłoni i był to ku*as którego posiadała, oczy otarłeś z łez i wziąłęś go do ust
Pewnie zaczeliście się całować , zatrzymałeś winde na półpiętrze i gdy wsadziłeś ręke pod spodnie okazało się że cos stwardniało w twojej dłoni i był to ku*as którego posiadała, oczy otarłeś z łez i wziąłęś go do ust