Raczej nie ma z czego się śmiać, kolejne gowno. To jak to leciało? Jakość nie ilość? Ostatnio lecisz na ilosc znowu i wrzucasz gorsze gowno niż pinkman panie halman.
Efekt chowu wsobnego.
Ciężko oczekiwać czegoś więcej po narodzie, który swój materiał genetyczny od pokoleń pozostawiał w łonach członków własnej rodziny.
Dwie rzeczy w historii świata są pewne, kurestwo i żałosne żarty z poduszką powietrzna, lub odsuwanym krzesłem. Bo to takie zabawne przecież, ponadczasowe.