ASG nie liczy się jako strzelanie, a tym bardziej jako trening.
A niby dlaczego? Dlaczego nie można trenować taktyki, ukrywania się, kamuflażu, orientacji, wykorzystania terenu i wielu innych rzeczy bez broni?
ASG również pomoże ci z celnością i przyzwyczajeniem do reakcji.
Każdy twój post jest dnem intelektualnym bez żadnej sensownej podszewki.
Czyli zabawa w chowanego i podchody to trening partyzantki?