Pierwszy post,materiał własny.Jak to na wieczorze kawalerskim, wódeczka lała się gęsto.Nie wiem po co i czemu zachciało mi się przejść przez prawie 3 metrowy płot , noga się ześlizgła i nadziałem się na 4 pręty. Mało brakowało a zostawił bym jaja na tym płocie. W tą samą noc trafiłem do szpitala na szycie.Tydzień po operacji wdała się infekcja , ropa i trochę śmierdziało. Więc poszedłem do lekarza a on stwierdził że wszystko spoko.Kilka dni po tem byłem znowu w szpitalu na wycinaniu martwej i zainfekowanej tkanki , jednak to ja miałem racje.Na filmiku widać jak to wyglądało po operacji .Na harda chyba za cienkie.