Poniższe zdjęcia ilustrują "ruiny" zbudowane na potrzeby radzieckiej kinematografii przez studio Mosfilm we Wschodnich Niemczech. Obecnie cel wycieczek turystów. Niestety nie mogę znaleźć lokalizacji. Może ktoś pomoże?
Jakoś 5-7 lat temu koło mojego domu też był plan zdjęciowy filmu wojennego. Jak go zrobili?
Po prostu. Poprosili mieszkańców o zdjęcie prania (nie pamiętam czy anteny też zdejmowali, ale wydaj mi się że nie) i przeparkowanie samochodów. Ulicę następnie zamknięto z wszystkich stron, a że budynki były dostatecznie ucharakteryzowane i bez dwóch zdań pamiętające jeszcze niemca a zamiast asfaltu na tym odcinku leży (ciągle!) kostka brukowa, filmowcy po prostu porozsypywali dachówki na tejże ulicy i przystąpili do kręcenia.
Jak widać da się niskim nakładem finansowym i niskim nakładem pracy.
Interesuję się troszkę tą tematyką, najpopularniejsze miasta widma to Prypeć (ukraina) Borne Sulinowo oraz Kłomino, jest wiele takich miast mniejszych lub większych o których się nie mówi.
Mam nadzieję że to co znalazłem przyda się komuś
Niestety nie jest to już "miasto widmo" mieszka tam już kilka tysięcy osób. Ale faktem jest, że warto tam zajrzeć i obejrzeć kilka pozostałości po IIWŚ (szczególnie mam tu na myśli Dom Oficera). Byłem tam rok temu (już po pożarze) i oglądałem ten "budyneczek" - robi ogromne wrażenie, szkoda że taki jego obecny los... http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120107/SZCZECINEK/794519411
Mimo wszystko gorąco polecam zajrzeć i pozwiedzać Dom Oficera, tym bardziej że teraz można tam swobodnie wchodzić i wszystko obejrzeć (przed pożarem teren był zamknięty).
Co do Kłomina to byłem tam również w tym samym czasie. Również dużo się tam zmienia. W tamtym czasie 2/3 bloki powoli były już adaptowane do celów mieszkalnych, pozostałe powoli były wyburzane i było jeszcze kilka dużych budynków gospodarczo/przemysłowych i 2/3 duże chale (wcześniej było ich kilkanaście, ale jak byłem rok temu to po większości pozostały sterty gruzu).
PS. Osobiście wybieram się jeszcze pod koniec wakacji na cały dzień do Kłomina i (głównie) Bornego Sulinowa oraz w okolice wsi Brzeźnica (obejrzeć jeszcze pozostałości silosów atomowych, które są nagminnie i bezczelnie niszczone przez złomiarzy)
Postacie na 16 (nie 14, tam nie ma postaci) zdjęciu nie zostały nałożone. Świadczy o tym zupełnie inna głębia ostrości oraz perspektywa "spłaszczona" w wyniku zwiększenia ogniskowej - to dwa różne zdjęcia. Pewnie po prostu fotograf miał aparat na statywie i ludzie mu się napatoczyli, to cyknął również ich.