Dziki zachód. Małe miasteczko a w nim saloon, bank, sklep no i oczywiście burdel, przed którym siedzą trzy k***y, obserwując od niechcenia otoczenie.
Nagle, prawie jednocześnie dostrzegły kowboja, idącego z dziwnie wykrzywionymi nogami, tzn. kolana szeroko a stopy blisko siebie.
- Ciekawie czemu tak idzie - mówi pierwsza- może ma hemoroidy?
Druga - Pewnie długo jechał na koniu i sobie jajka odbił.
Trzecia wstała, podeszła do kowboja i pyta:
- Od czego się panu tak stało ?
- Od myślenia.
- ??????
- No, myślałem, że pierdnę, a się zesrałem...
Dziki wschód. Małe miasteczko a w nim monopol, spożywczak no i oczywiście melina, przed którą siedzą trzy naj***ne dynksiary, obserwując od niechcenia otoczenie.
Nagle, prawie jednocześnie dostrzegły miejscowego hulake, idącego z dziwnie wykrzywionymi nogami, tzn. kolana szeroko a stopy blisko siebie.
- Ciekawie czemu tak idzie - mówi pierwsza dynksiara - może ma hemoroidy?
Druga - Pewnie długo jechał na ręcznym i sobie jajka odbił.
Trzecia wstała, podeszła do hulaki i pyta:
- A czemu to tak dziwnie idziesz ?
- Od myślenia. Odpowiada hulaka.
- ??????
- No, myślałem, że wysram i pójdę, a się zesrałem i przymarzło do nogi ...
@CKM88 po co "a w nim monopol, spożywczak, no i oczywiście melina" czemu nie po prostu "Dziki Wschód. Małe miasteczko, pod meliną siedzą trzy naj***ne dynksiary obserwując od niechcenia otoczenie"
Myślę po prostu, że autor chciał zawrzeć jakąś głębszą metaforę tworząc atmosferę i nawet własny świat dookoła wątku fabularnego tego dowcipu, to jakaś kryptoreklama idealizująca życie na przełomie XIX i XX wieku w USA, przedstawiając samą amerykę jako Utopię. Małe miasteczko a tu Saloon, Burdel, sklep i bank, wow (!). Społeczeństwo XIX wieku w USA jest tak bogate, że mogą r*chać, wpie**alać, chlać a resztę nawet do banku doniosą.