@up. Nie jestem ekspertem, ale tak na chłopską logikę...
Panowała temperatura ujemna, więc przy brzegu morze/ocean zaczęło zamarzać. W między czasie zaczęły się podnosić fale, i zaczęły ten lód pchać na ląd. Kolejne fale przelewały się nad lodem i zamarzały ciągle tworząc nowe "czoło" tegoż tworu. Moim zdaniem tak to działa
ja też nie jestem ekspertem ale wydaje mi się, że słona woda ma niższą temperaturę zamarzania. Solanka użyta do budowy komory jednego z detektorów CERN miała temp. -25C i pozostawała płynna. Ta woda musiałabyć przechłodzona, a w kontakcie z falami zaczęła się krystalizowac, tworząc lód.
Jak wszyscy wiemy Hamerykanie są w rozmiarach XXXXXXXXXXXL ich Coca Cola jest również w rozmiarach XXXXXXXXXXXXXXXXXL ich ubrania i wszystko inne też jest w rozmiarach XXXXXXXXXXXXXXXXL
A więc idą tym tropem logicznym zdaje się być to, iż jakiś Hamerykanin chcący napić się Coca Coli chciał dodać do szklanki kilka kostek lodu ale zapomniał wyłączyć maszynkę do robienia lodu a, że maszynka u nich do robienia lodów jest też rozmiarów XXXXXXXXXXXXXXXL to naj***ło tego lodu który można zaobserwować na powyższym filmiku. Pod koniec przestało już przybywać bo prawdopodobnie obczaił (jakiś sąsia ku*as albo zadzwonił na psy) i właściciel musiał wyłączyć maszynę do robienia lodów.