18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Watykan na ławie oskarżonych

~tip.top • 2010-08-04, 08:39
Kod:
Papieżowi grozi areszt, kardynałom procesy, policja rewiduje arcybiskupów – jeszcze nigdy dotknięty skandalem pedofilskim Kościół katolicki nie był w takich opałach. Nadciąga apokalipsa?

Jeffrey R. Anderson wcale nie brzmi jak ktoś, kto właśnie zatrząsł Watykanem w posadach. Nie, żeby był nieśmiały; szefowie kancelarii prawnych, które za słoną opłatą wywalczają jeszcze bardziej słone odszkodowania, nie są z tych, co się rumienią. W głosie Andersona po prostu nie słychać triumfu. – Od 26 lat pomagam tym, którzy byli molestowani przez duchownych Kościoła katolickiego – mówi „Przekrojowi”. – Przez ten czas zetknąłem się z tysiącami takich przypadków. Zdobyłem wiedzę, z której jasno wynika, że ukrywanie przypadków pedofilii wśród kleru miało charakter systemowy i odpowiada za nie papież oraz jego najbliższe otoczenie. Jest mi smutno, że Watykan tak długo się tego wypierał. Teraz będzie musiał to wyznać w sądzie.

Anderson jest skuteczny. Ktoś mógłby nawet powiedzieć, że diabelsko skuteczny. Kilkanaście wytoczonych przez niego procesów w sprawie molestowania seksualnego zakończyło się nakazem wypłaty odszkodowania przekraczającego milion dolarów. Płacili zarówno indywidualni duchowni, jak i organizacje kościelne, na przykład Towarzystwo Salezjańskie w USA. Tym razem jednak Anderson poszedł jeszcze dalej – w imieniu swojego klienta zażądał wytoczenia procesu samej Stolicy Apostolskiej. I sąd najwyższy Stanów Zjednoczonych pod koniec czerwca orzekł, że ma do tego prawo. O tym, jakiej wagi to precedens, niech świadczy to, że sam Anderson nie wie jeszcze, jak może wyglądać pozwanie  Watykanu.

I papież też
Skarżącym jest John V. Doe (tak w amerykańskim żargonie prawnym tytułuje się osoby, które pragną zachować anonimowość). Na batalię sądową zdecydował się w 2008 roku, gdy dowiedział się, że salezjanie zgodzili się zapłacić prawie 20 milionów dolarów 17 poszkodowanym przez wielebnego Titiana „Jima” Mianiego, misjonarza należącego do Towarzystwa. John V. Doe znał Mianiego; jako chłopiec zetknął się z nim wielokrotnie w okolicznościach, których zapewne wolałby nie wspominać. Wiedział też, że pierwsze oskarżenia pod adresem wielebnego dotyczą roku 1947, gdy pracował jako młody kleryk w miasteczku Pordenone na północy Włoch. Wiedział, że gdy sprawa została zgłoszona do Watykanu, Miani został przeniesiony do Brazylii do pracy z dziećmi, potem do Kanady do pracy z młodzieżą, a wreszcie do Stanów Zjednoczonych – do pracy z dziećmi i młodzieżą. Za każdym razem, gdy pojawiały się doniesienia, że duchowny molestuje nieletnich chłopców, Miani był przenoszony w inne miejsce. W samej Kalifornii przełożeni zmieniali mu parafie aż 11 razy. Dziś Miani ma 80 lat i cieszy się spokojną emeryturą. – Mój klient dedukował tak: to nie salezjanie przenosili Mianiego z miejsca na miejsce, lecz Watykan – opowiada Anderson. – Więc zdecydował się na pozwanie Watykanu przed sąd w Los Angeles.

Stolica Apostolska argumentowała, że obowiązująca w USA ustawa o immunitecie suwerennych państw (Foreign Sovereign Immunities Act) chroni ją przed procesami w tym kraju, i złożyła apelację. Amerykański sąd najwyższy zdecydował jednak, że nawet nie będzie jej rozpatrywać. Podzielił w ten sposób opinię Andersona, że duchowni są pracownikami Watykanu i powinni przestrzegać prawa obowiązującego w kraju, w którym wykonują swoją działalność. W tym konkretnym przypadku – prawa amerykańskiego.

– Nie mogę jeszcze powiedzieć, że poszkodowani, których reprezentuję, osiągnęli swój cel, jakim jest ukaranie Watykanu za kompleksowe ukrywanie przypadków molestowania seksualnego przez przedstawicieli Kościoła katolickiego – przyznaje Anderson. – Ale na pewno jesteśmy na dobrej drodze. Najwyżsi rangą hierarchowie mogą odpowiedzieć za swoje czyny na trzy sposoby.

I Anderson wylicza: wyznać przed sądem, że wydawali instrukcje ukrywania przypadków pedofilii; wypłacić wysokie odszkodowania; ponieść odpowiedzialność karną. – Uważam, że kardynałowie, arcybiskupi i wszyscy, którzy byli lub są zamieszani w ten pedofilski skandal, powinni pójść do więzienia.

Mówi cały czas tak, jakby uważał na każde słowo.
– Papież też? – pytam.
– Tak. Jeśli uda się wykazać, że był odpowiedzialny za tuszowanie skandalu, powinien stanąć przed sądem jak każdy normalny obywatel.

W sądzie w Portland również leży pozew przeciwko Watykanowi. Dotyczy sprawy wielebnego Andrew Ronana, który molestował dzieci. To nic, że chodzi o wydarzenia sprzed ponad 40 lat. To nic, że Ronan od 18 lat nie żyje. Ważne jest to, że chronili go hierarchowie z rzymskiej kurii. Podobieństwa do sprawy Mianiego są dwa, za to zasadnicze. Skarżącym jest anonim. Prawnikiem, który go reprezentuje – Jeffrey R. Anderson.


Reszta artykułu TU

Nihil

2010-08-04, 12:59
Popieram to, warto wyplenić to chamstwo i popie**oleńców z kościoła, może odzyska dobre imie...

Basika063

2010-08-04, 13:15
Na odzyskanie dobrego imienia Kościół nie ma najmniejszych szans. Za dużo gówna, kłamstw i zła uzbierało się przez wieki. Może w końcu dopadnie tych wszystkich cwaniaczków w sutannach sprawiedliwość i nie Bóg ich będzie sądził, tylko prawnicy, którzy wystawią im wysokie rachunki.

Chupacabra

2010-08-04, 13:25
Basika063, Albo wielkie osiłki w więzieniu, jeśli ci wszyscy 'duchowni' pójdą siedzieć. Cały Kościół to jedno wielkie bagno, nie wiem czym przyciąga ludzi..

Mr.Ziemniak

2010-08-04, 18:40
Molestowali dzieci, Teraz współwięźniowie ich "wymolestują"

moomin

2010-08-04, 20:16
Chupacabra napisał/a:

Cały Kościół to jedno wielkie bagno, nie wiem czym przyciąga ludzi..


To bradzo proste, w Polsce nie musi przyciągać jest dla ludzi "religią życia" czyli czymś naturalnym, nie myślą nad sensem wiary tylko wierzą bo tak ich nauczono.

A czym przyciąga innych?
Oferując wiele, niewiele wymagając w zamian...
Rzymski katolicyzm jest religią bardzo "wygodną" nagrzeszysz, jest spowiedź, obowiązki są niewielkie, presja społeczna także nie występuje więc można przeżyć życie lekko nie martwiąc się o przyszłość.

gelek

2010-08-05, 00:47
Nikt tego nie przeczyta, wakacje są

Lashlo

2010-08-05, 10:04
gelek napisał/a:

Nikt tego nie przeczyta, wakacje są


Wakacje od czytnia.. Ciekawe.
Od myślenia też sobie wakacje robisz? :>

pm...........mn

2010-08-25, 00:06
NIECH SPŁONĄ W PIEKLE... mam nadzieje ze beda sie gotowac obok mojego kotla skurkleryki i jebopapi3sz.
A zastanawialiscie sie... skoro to sie ciagnie od 1947 mniej wiecej... to "naszego" JPII tez musiał ten temat dotyczyć... ??

Wa...........is

2010-08-25, 00:30
Już to widzę jak papież siedzi w pierdlu... Wykręcą się jak zwykle. Różne pismaki szukają sensacji a Watykan i tak wyjdzie na swoje.

Re...........nt

2010-08-25, 01:54
Nosz k***a mać no... :-? Nie można by ich tak potraktować małą bombką neutronową? Miasto by nie ucierpiało za wiele, góra 3/4 uliczki by osmaliło, a za jakieś 500 lat można by tam znów mieszkać, przynajmniej była by z tego długa i dotkliwa nauczka dla tych pederastów od krzyża :-x

Cypisek_

2010-08-25, 02:23
Zniszczmy KK, arabusom jeszcze łatwiej będzie zdominować Europę.

rrdzony

2010-08-25, 07:10
@up:
przed wojną straszyli żydami, teraz arabami.... kto następny?

mati_and1

2010-08-25, 07:22
Każdy sk***iel w sutannie który molestuje dzieci powinien mieć uciętego ku*asa przy samej dupie i gnić w najgorszym więzieniu z niewyżytymi pedałami. Tyle