18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wanderlei Silva

Ezoteryk • 2013-05-24, 15:20
Teraz coś bardziej dynamiczniejszego dokładnie mój ulubiony zawodnik w wadze średniej Wanderlei Silva zaczynał od walk na gołe pięści ( można znaleść na YouTube )


walusss

2013-05-24, 16:01
ciekawe kiedy bedzie konfrontacja z Najmanem

Charles_Manson

2013-05-24, 16:23
k***a mać, legenda PRIDE. Nikt nie potrafił nak***iać takich kolan i stompów.

Sk...........ll

2013-05-24, 16:28
Swietny zawodnik, ale nie lubie jego nadymania sie przed walka - zobaczcie sobie Silva vs Cro Cop w Pride.

tds1974

2013-05-24, 16:43
@up Ubiegłeś mnie z wpisem... ;)

majorbień

2013-05-24, 17:01
Dziś już panie takich zawodników nie ma, liczy się gameplan

dzorczKlunej

2013-05-24, 18:52
Za materiał masz ode mnie 2 piwa.
Za:
Ezoteryk napisał/a:

coś bardziej dynamiczniejszego

, minus jedno. Koniec końców, wychodzisz na swoje

Bituminiorz

2013-05-24, 18:59
Niech sobie kozak poradzi z nim.

Ezoteryk

2013-05-24, 19:05
@up poradził by sobie na 100 , już widziałem takie starcie kursanta samoobrony wojskowego Vs amator MMA ;)

Cyjanek

2013-05-24, 20:24
@up, bo może kursat ciota?

lapps

2013-05-24, 21:01
z rampagem rekordowy wystep dal

ProVVe

2013-05-24, 21:36
Bituminiorz napisał/a:

Niech sobie kozak poradzi z nim.




Za combat 56 bro, ale do wszystkiego trzeba mieć smykałkę... Wierz mi ten przech*j ma... Możesz trenować latami, a ch*j zrobisz trafiając na gościa który trenuję parę miesięcy co sami przyznali instruktorzy "combat 56"... Zresztą nie chce kreować się na j***nego znawcę, ale Silva na strzał raczej by nie czekał, a w oktagonie ciężko go zaskoczyć :-P

Bituminiorz

2013-05-24, 22:17
To więc taki cwaniak...niech sobie poradzi z nim :D


Suub

2013-05-24, 22:41
Ech PRIDE to było coś. UFC za czasów Tito Ortiza też dawało radę. Teraz ch*jnia troszkę bo bo nie ma, poza kilkoma wyjątkami, fighterów charakterystycznych jak kiedyś chociażby Tank Abott czy Mirko Crocop. Można tak wymieniać bez końca. Bas Rutten, Mark Coleman, Don Frye, klan Gracie czy właśnie Vanderlei Silva. Śmiesznie było na pierwszym UFC gdzie poznajdywali nie wiadomo skąd jakichś koksów i kilku fighterów i wystawili ich do turnieju i pojawił się malutki koleżka, niejaki Royce Gracie i zjadł wszystkich bez zapojki. A teraz to już komercha i tylko czasem trafi się taki Georges St-Pierre albo Anderson Silva których, aż miło się ogląda.