To są prawdziwe bronie tylko nienaostrzone. Napie**alają się do momentu w którym ktoś nie upadnie/arbiter ich nie rozdzieli. Jak wszyscy z drużyny są na ziemi to ta drużyna przegrywa.
Biją się na niby? Patrz od 1:02, fajne mi na niby jak gość napie**ala z całej siły innemu po kasku aż upadnie nieprzytomny.
może mi ktoś wytłumaczyć jak można wygrać takie zawody ? :0 bo mają jakieś mieczyki plastikowe i biją się ,,na niby" nie ogarniam ale piwo za nutke.
w takim razie internetowy cwaniaczku zapoznaj się z którąś z ekip zrzeszoną pod PSWR. Koledzy ubiorą Ciebie w zbroję i dostaniesz tym "platikiem" po głowie. zakładam że wybiją Ci takie paplanie jęzorem z głowy.
http://www.pswr.pl/ <- tutaj masz strone PSWR jak byś nie potrafił szukać xD
Czy ktoś ze środowiska może powiedzieć jak to tam jest z tymi "Walkami Narodów" ? Swego czasu słyszałem o tych drużynowych napie**alankach.
Najlepszy sposób na powalenie oponenta w tych zawodach to chyba stoper na klate/głowę. Tak gwoli ścisłości, niezły gościu jest skoro w zbroi ma taki wyskok.