Waleń? Trochę małe jak na Walenia, zresztą, one ważą po 30-40 ton, więc po cholerę miały by się przeciskać NAD ogrodzeniem, skoro mogłyby to łatwo rozwalić. Szybciej byłby to delfin lub orka. Poza tym, ciekawe jak oni go chcieli podnieść. Przecież one w ch*j dużo ważą, a dodatkowo był cały mokry, więc trudno go uchwycić.
Może chciał wyskoczyć na szybki numerek? Najważniejsze, że kumple go nie opuścili i wspierają go na duchu.
Tak nawiasem to z pewnością jest waleń, bo do waleni należą delfin, kaszalot, płetwal błękitny i morświn.