W telegraficznym skrócie: Kadłubek (koleś bez rąk i nóg) został wyrzucony z knajpy za to, że był agresywny i chciał się napie**alać z innymi, w efekcie czego jeden z ochroniarzy doznał ran ciętych twarzy(sic!).
Dzwoni facet do agencji towarzyskiej i zamawia panienkę. Burdel-mama dopytuje o szczegóły:
- Ma mieć duże piersi czy małe?
- Nieważne, nie mam rąk.
- Ok, a ma być wysoka czy niska? pyta zdziwiona Burdel-mama
- Wszystko jedno, nie mam nóg.
Burdel-mama zirytowana pyta:
- A ch*ja pan chociaż masz?!
- A myślisz, że czym wykręciłem numer telefonu