Bułgaria, wakacje, akcja dzieje się na plaży.
Jest stare małżeństwo, ona leży na plaży, on pływa w wodzie.
Nagle drze się facet z wody:
- k***a mać!
Kobieta podbiega do niego i pyta co się stało.
Facet wk***iony mówi że zgubił szczękę w wodzie.
Po 10 minutach szukania, już lekko podenerwowana żona, nie wytrzymała emocji i postanowiła że wyciągnie swoją szczene i powie że to jego. Otóż wyciąga tą szczene niby z wody i mówi:
- Patrz, znalazłam.
Facet bierze mierzy po czym wyciąga i wypie**ala w morze tą szczene mówiąc:
-k***a to nie moja.
A tak nawiązując do Bułgarii:
Jeśli ktoś był na wakacjach w Bułgarii to na pewno spotkał nie jednego bułgara czy ch*j wie tam kogo, co łaził sprzedawał coś i gadał po 'Polskiemu'. Ja takiego jednego, sprzedającego korale na szyje (dosyć duże kulki) nauczyłem zwrotu, który załatwi mu klientów. Następnego dnia spotkałem go krzyczącego: "KULKI ODBYTNIĆE!!"
Jak ktoś był w lato '09 w Złotych Piaskach to może go spotkał?