Pozwala na to mało znany kruczek prawny we francuskim prawie
cywilnym.
Jeżeli śmierć któregoś z przyszłych małżonków nastąpiła już po spełnieniu wszystkich formalności i wskazaniu daty, może
odbyć się ślub z osobą nieżyjącą - przypomina przepis "The Daily Telegraph".
Ostatnio skorzystała z niego Magali Jaskiewicz. Jej narzeczony zginął w listopadzie zeszłego roku, na dwa dni przed ceremonią zaślubin.
Rok później Magali stanęła na kobiercu sama i urzędnik zawiązał małżeński węzeł małżeński między nią, a spoczywającym w grobie Jonathanem George - dodaje gazeta.
We Francji rokrocznie odbywa się około dziesięciu takich uroczystości. Nie wyjaśniono, czy Magali stała się automatycznie wdową.
w polce tez byl taki jeden przypadek podczas drugiej wojny swiatowej. czytalem kiedys o tym artykul. wyzszej rangi czlonek ss mial sie ozenic w warszawie, ze szwedka(niejestem dokonca pewnie, napewno byla ze skandynawi) ona byla juz ciezarna. jakos przed samym dniem uroczystosci(dokladnie nie pamietam) zostal podczas zamachu zabity przez DZIELNYCH POLAKOW jednak slub odbyl sie z powodow tego by wdowa i jej dziecko byly traktowane jako rodzina wysokiej rangi czlonka ss, co wiazalo sie z lepsza emerytura, szansa na edukacje itp taka ciekawostka z mojej strony ;D