a ja w pierwszej chwili miałam wrażenie, że ona chciała się rzucić w pogoń za tymi odpływającymi zakupami, tylko jej było głupio przed tymi, co podbiegli.
Racja Baalp, ale nawet głodna nie wykazałabym takiej głupoty jak podróż przez zalane miasto z zakupami. Wolałabym już zjeść tę bułkę w sklepie. Choć to i tak jest ble.