W Rosji metro jeździ praktycznie samo, ma maszynista sobie siedzi, żeby kontrolować, czy jest ok. Prawdopodobnie sytuacja wygląda tak, że maszynista jedzie naj***ny i śpi (co w Rosji jest nagminne, ale nikomu nie wpadł pomysł do głowy, żeby sprawdzać ich ). W Warszawskim Metrze jakby drzwi się nie zamknęły to pociąg musiałby awaryjnie zjechać na tory odstawcze na konkretnych stacjach na prędkości bezpiecznej. W Rosji są stare systemy z lat 80, ale działają, a zapewne maszynista sam powinien drzwi sprawdzić.
co Ty remi1982 pieprzysz, w Moskwie metro było przed II wojną, u nas 60 lat później dzięki naszym wschodnio-zachodnim sąsiadom. Kiedy miało się rozbudować?