Wirus H5N1 wystąpił również w Polsce. Odkryto go u 3 martwych łabędzi w Toruniu 5 marca 2006 roku. Trzy kolejne ogniska wirusa H5N1 wykryto 11 marca u łabędzi w Świnoujściu, Kostrzynie nad Odrą i Bierutowie. Kolejne 1 grudnia 2007 roku na fermach indyczych w miejscowościach Myśliborzyce i Uniejewo na terenie gminy Brudzeń Duży pod Płockiem (województwo mazowieckie) i w Karniszynie powiat Żuromin.
Według WHO od 2003 roku do sierpnia 2009 zmarły 262 osoby na 440 zgłoszonych zachorowań. Charakteryzuje się więc on dość dużą zjadliwością, co jest czynnikiem zmniejszającym ryzyko pandemii. Stosunkowo trudno jest się nim też zarazić.
Do marca 2009 znane były jedynie rzadkie przypadki zakażeń ludzi wirusem grypy A/H1N1 – głównie wskutek bezpośredniego kontaktu ze świniami. W okresie od grudnia 2005 r. do lutego 2009 r. w USA (w 10 stanach) stwierdzono razem jedynie 12 przypadków zakażeń. Jednakże została stwierdzona możliwość ich przenoszenia z człowieka na człowieka.
Od marca 2009 roku potwierdzano przypadki zakażeń nowym szczepem wirusa typu A/H1N1 w Kalifornii i Teksasie.
W maju 2009 roku potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia w Polsce.
11 czerwca 2009 Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła najwyższy, szósty stopień zagrożenia oznaczający pandemię.
10 sierpnia 2010 Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła koniec pandemii wirusa A/H1N1 (...). Ogłoszenie przez WHO końca pandemii oznacza, że nie ma już potrzeby utrzymywania najwyższego, szóstego poziomu alertu (...).
A ja się tylko zastanawiam, jeśli owa ebola istnieje - to kto tę chorobę wypuścił z laboratorium i powinien ponieść konsekwencje...
ebola srebola. miala być epidemia i wyginięcie ludzkości