18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

W 80 godzin dookoła Polski

majkel_admwz • 2014-01-08, 10:29
10 lat planowania, 80 godzin podróży i dowód na to, że nawet polskie koleje mają swoich wiernych fanów. Korzystając tylko z połączeń TLK Przemek, Michał i Sylwia w długi weekend objechali Polskę ze średnią prędkością 32 km/h.


Trasa wycieczki

Tak pisali o swojej wyprawie:

"Jesteśmy trójką śmiałków gotowych zmierzyć się z mrozem, nudą i polskimi torami. Plan jest prosty: ładujemy śpiwory, prowiant i drewno opałowe do pociągu i jedziemy zgodnie z ruchem wskazówek zegara po Polsce" - tak swoją wyprawę zapowiadała trójka podróżników: 39-letni Przemek Trubalski, 32-letni Michał Walkowiak i 31-letnia Sylwia Zbroch.

Być jak Fileas Fogg

Pomysł podróży narodził się wiele lat temu, po lekturze "Niezwykłych podróży" Juliusza Verne’a. Zamiast świat w 80 dni, postanowili okrążyć Polskę w 80 godzin.

– Na podróż czekaliśmy 10 lat. Do tej pory każdy długi weekend, który mieliśmy wolny, okazywał się być majowy. Było nam szkoda tak ładnej pogody na taką podróż – nie ukrywa Przemek Trubalski, jeden z członków wyprawy.

Kolejowa eskapada rozpoczęła się więc w piątek, 3 stycznia. W Poznaniu. W poniedziałek trójka przyjaciół ponownie zameldowała się w stolicy Wielkopolski. Licząca dokładnie 2105 km podróż zajęła im 65 godzin i 7 minut. Cel został więc osiągnięty i to ze znacznym zapasem, a Trzech Króli przyjaciele świętowali już poza pociągiem.
Na Zachodzie bez połączeń

Trasa ominęła jedynie zachód Polski. Wycieczkowicze z Poznania wyruszyli do Szczecina, a w drodze powrotnej z Opola pojechali prosto do Poznania. - Zabrakło tam połączeń, a liczyła się przecież każda godzina - tłumaczy Przemek.

Motywacja, by zmieścić się w 80 godzinach była podwójna. Poza własnym postanowieniem, tylko do poniedziałku obowiązywał "bilet podróżnika", który umożliwiał amatorom polskiej kolei podróż dowolną ilością pociągów TLK w czasie weekendu.

Minuta na przesiadkę, 40km/h

Jeszcze na etapie planowania trasy podróżnicy przekonali się że będą musieli rozwiązać kilka problemów.

Jedną z przeszkód był właśnie brak połączeń kolejowych z zachodem Polski. Ciężko było im też zgrać niektóre przesiadki. Pierwszym przystankiem miał być Szczecin Główny. Zgodnie z rozkładem na zmianę pociągu podróżnicy mieliby jednak tylko minutę!

Aby uniknąć ryzyka zaczęli więc szukać innego rozwiązania. - Udało się znaleźć pociąg odjeżdżający ze stacji Szczecin Dąbie, który zahacza o Gdańsk - wyjaśnia Przemek.

Tam trójka podróżników miała 4 godziny na zwiedzanie miasta. Z Gdańska trasa prowadziła przez Białystok i Warszawę. Na nocleg mogli pozwolić sobie dopiero w niedzielę, w Rzeszowie. - Niestety jeszcze przed godz. 7:00 trzeba było wyruszyć w dalszą podróż - śmieje się Przemek.

Deszcz, słońce i zimowe upały

Pogoda w trakcie ich wyprawy była zmienna i kapryśna. Poznań pożegnał podróżników lekkim śniegiem, za to w Gdańsku czekało na nich słońce i bezchmurne niebo. W Warszawie termometry wskazywały 9 stopni, ale po drodze zmył ich deszcz. Rzeszów był pochmurny, natomiast kolejny przystanek należał, jak mówią, do najprzyjemniejszych – w Opolu było aż 15 stopni.

Równie zmienny jak pogoda był stan pociągów.

- Najlepsze kursowały na odcinku Przemyśl – Szczecin, ale zdarzały się też te mniej komfortowe, niezbyt czyste i mocno wysłużone. W przedziałach było bardzo gorąco, a pokrętła były tylko dla ozdoby, temperatury nie dało się obniżyć. Gniazdka były, ale brakowało w nich prądu, co utrudniało zwłaszcza dodawanie postów na fanpage'u naszej wyprawy – podsumowuje Przemek.

Czas na 20 000 mil?

W czasie jazdy pociągiem cała trójka nadrobiła wszystkie książkowe zaległości z ostatnich kilku miesięcy. Sporo czasu przyjaciele poświęcili także na rozmowy z pasażerami.

Teraz odpoczywają w domowym zaciszu i zbierają siły na powrót do rzeczywistości, ale nie zapominają o planowaniu kolejnych wypraw. – Może to będzie początek cyklu podróży śladami Juliusza Verne'a? – zastanawia się Przemek.

źródło: strona ulubionej stacji telewizyjnej każdego sadola :jezdziec: tvn24.pl

ma...........80

2014-01-09, 23:45
Szkoda hajsu, było zrobić w domu trójkącik a za kasę kupić % i żarcie. Btw. co za masochista chce siedzieć w brudnym, śmierdzącym, oszczanym i zasranym pociągu przez 80h?

Opis wyprawy tak przejmujący, że nabawiłem się stulejki :-/ .

htr83

2014-01-10, 01:11
ciekawe czy wzieli globus wałbrzycha

Kiper_lp

2014-01-10, 01:59
a tam ja z Piły do Poznania jechałem ponad 10h "planowy" 14.43 a w Poznaniu wysiadłem o 1.06 :) zimno, brak światła, ogrzewania, przystanki w polu, wypady na CPN w Budzyniu po % i integracja z podróżnymi :)

PS. pozdrawiam chłopaków którzy wyjechali z okolic Kołobrzegu ok 8 rano tylko po to, żeby o 4 nad ranem wracać do domu z Poznania :)
PS2. Piła-Poznań to ok. 100km :D

tosiek232323

2014-01-10, 08:10
mnie tu zalatuje jakąś porno przygodą po prostu.
a) jeden wali kobite drugi nagrywa
b) drugi wali kobite pierwszy nagrywa
c) obaj walą kobite
d) chłopaki sie walą kobita nagrywa

zgadywać

timmcveigh

2014-01-10, 09:12
Oni po prostu Łódź szerokim łukiem omijali :)

BryanK

2014-01-10, 09:42
buahahahaha omineli Łódź :D

Majozen

2014-01-10, 11:29
Robiłem coś podobnego z kolegami i koleżankami z klubu, tylko jeździliśmy wzdłuż granic motocyklami zaczynając i kończąc na przejściu granicznym w Bezledach, ciekawy sposób na spędzenie czasu. Ale taki wyczyn pociągiem to respect, ja bym wymiękł :mrgreen:

TheSnajper

2014-01-10, 16:52
Ja tam nie wiem. Ale jeśli to długi Weekend. To 3 dni to jest 72h więc jakim cudem przejechali w 80 godzin?

I_am_what_I_am

2014-01-10, 18:34
większego sensu nie widzę skoro i tak w tych miastach nie wysiadali, równie dobrze mogli na bocznicy spędzić ten czas. Sensowniejsze byłoby odwiedzenie jednego miasta i zwiedzanie. A jeśli chcieli pić przez kilka dni to nie lepsza domówka?

marna

2014-01-10, 20:28
TheSnajper napisał/a:

Ja tam nie wiem. Ale jeśli to długi Weekend. To 3 dni to jest 72h więc jakim cudem przejechali w 80 godzin?



a czytać potrafisz?

majkel_admwz napisał/a:

. Licząca dokładnie 2105 km podróż zajęła im 65 godzin i 7 minut.



sugerowali się tylko, żeby im się udało pokonać w 80h dookoła Polski. Taka analogia to 80 dni dookoła świata.