Za każdym razem byłem zaskakiwany jakością wykonania i rozwiązaniami technicznymi
Każdy kto psioczy na vw, jest albo niedorozwinięty, albo o vw wie tyle co przejechał się w need for speedzie.
Też kiedyś vw kojarzył mi się z wieś tuningiem i raczej negatywnie podchodziłem do tej marki, na pierwsze auto chciałem peguota 205 gti, ale nie było wyboru i ofert takiej wersji to ostatecznie padło na vw i z prawie negatywnego stosunku do tej marki stałem się fanem. Za każdym razem byłem zaskakiwany jakością wykonania i rozwiązaniami technicznymi, których na próżno szukać było w droższych i dużo nowszych autach. Prosty też przykład, równo z kumplem kupowaliśmy auto, ja kupiłem sobie VW on 8 lat młodszego fiata. Po 4 latach na wymianę części eksploatacyjnych i naprawy włożyłem około 1500zł, on 6000zł (co przekroczyło wartość samochodu jaką za niego zapłacił,) z czego za każdym razem była to poważna awaria unieruchomiająca auto, ( nigdy nie zapomnę jaki był zawstydzony gdy po raz trzeci ogólnie, dzwonił do mnie z prośbą o to aby zaholować jego fiata do warsztatu bo się rozkraczył) wliczając to blachy bo były już dziury na wylot i trzeba było sztukować i spawać, patyk przez blachę mogłeś przełożyć.. O komforcie podróży to nawet nie wspominam, bo to jak porównywać bycie bezdomnym i mieszkanie w namiocie w krzakach (Fiat) a mieszkanie w apartamencie o wysokim standardzie (vw)