Zwykła czynność jak pójście do toalety muszą być dla niego krępująca. Zawsze musi prosić kogoś o pomoc: Ściągniesz mi spodnie? Wytrzesz mi dupę? Spuścisz wodę? Założysz spodnie? ... zagalopowałem się ... Ściągniesz mi spodnie? Spuścisz wodę? Założysz spodnie?
Od czasu jak zobaczyłem film z facetem na wózku inwalidzkim trzymającym pistolet stopą wszystko jest możliwe, a ten gość może być nawet rewolwerowcem.
Istnieje może nawet minimalna szansa, że to jedyny heban który nie kradnie