Miejska szkoła ponadgimbazjalna, ludzie przed lekcją kulturalnie czekają na przyjście nauczycielki do sali, wraz z kumplem wchodzimy jako ostatni, przed nami uśmiechnięta nauczycielka:
-Chłopaki widzę, gentlemani, wszystkich puszczają...
,na co kolega:
-Najpierw bydło, potem kowboje.
ponadgimbazjalna to ok, ale jacy k***a ludzie???? dzieci tudzież młodzie, gimbazjaliści, gimbazyści, gimbadzieci, gimbadałny, gimbaza, motłoch, trzoda ale bez przesady że ludzie, no prosze.
pie**olicie teraz, ale jakbyście stali w tych drzwiach to każdy miałby beke i wspominał potem przez następne 10 lat przy wspólnym piwie. Gorsze historie się wspomina, co wy k***a nie chlejecie po latach i nie ciągniecie łacha z takich głupot przez całe wieczory? Czy takie kozaki tutaj, że każdy odpie**alał numer roku co tydzień?