18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Uprzejmość na pasach

ralfik111 • 2015-09-14, 18:43
Trzeba być chamem i nie stawać przed pasami 8-)



fa...........11

2015-09-14, 19:00
też tak kiedyś przepuściłem pieszego :)

WujekMajkel

2015-09-14, 19:22
Mokra nawierzchnia, tir o takiej masie ? Nie miał szans wyhamować.

technokiller

2015-09-14, 20:52
Właśnie dlatego pierwszeństwo dla pieszych jest bzdurą. Pieszy powinien poczekać aż będzie wolne. Jak by tego uczyli wszędzie to by było mniej wypadków ! To tak samo jak by pieszy miał mieć pierwszeństwo przed pociągiem. Jaka to różnica wiele ton pociągu czy wiele ton ciężarówki czy innego samochodu...

Pravicow

2015-09-14, 21:19
@UP Na kursach uczą, że przed przejściem należy zwolnić - nawet, gdy nikogo nie ma.
Gdyby tir się zastosował, nie byłoby problemu, więc morda.

W............R.

2015-09-14, 21:31
Nie miał szansy wyhamować, bo nie miał wyobraźni i nie zwolnił odpowiednio wcześniej przed przejściem dla pieszych, a powinien spodziewać się, że ktoś się zatrzyma. Od tego jest się kierowcą zawodowym, żeby mieć nieco większą wyobraźnię niż zwykli użytkownicy dróg.

Guzik

2015-09-14, 22:07
technokiller napisał/a:

Właśnie dlatego pierwszeństwo dla pieszych jest bzdurą. Pieszy powinien poczekać aż będzie wolne. Jak by tego uczyli wszędzie to by było mniej wypadków ! To tak samo jak by pieszy miał mieć pierwszeństwo przed pociągiem. Jaka to różnica wiele ton pociągu czy wiele ton ciężarówki czy innego samochodu...



Jakby było tak jak mówisz, to pieszy by w niektórych miejscach do usranej śmierci czekał. Powodzenia z przechodzeniem przez dwujezdniową drogę z dwoma pasami ruchu na każdej jezdni.

To wszystko kwestia kultury prowadzenia pojazdów w danym miejscu. Na zachodzie jakoś nie mają problemów z przepuszczaniem pieszych albo jazdą na suwak a u nas 3/4 kierujących prędzej się zesra niż wpuści kogoś w suwak albo z podporządkowanej przy dużym ruchu.

WalkingStephen

2015-09-15, 13:46
@Guzik coś w tym jest, będąc w Norwegii nie mogłem nadziwić się jak to norki stawały już przed przejściem jak jeszcze byłem od niego 5 metrów aby Cię przepuścić. Raz uświadczyłem śmiesznej sytuacji bo stałem i gadałem ze znajomym obok skrzyżowania na chodniku i koleś zatrzymał się, po czym patrzył z 20 sekund czy nie przechodzimy i pojechał dalej :D

kam332

2015-09-15, 14:13
Bo przepuszczać pieszych to też trzeba umieć...

RmX

2015-09-15, 14:17
technokiller napisał/a:

Właśnie dlatego pierwszeństwo dla pieszych jest bzdurą. Pieszy powinien poczekać aż będzie wolne. Jak by tego uczyli wszędzie to by było mniej wypadków ! To tak samo jak by pieszy miał mieć pierwszeństwo przed pociągiem. Jaka to różnica wiele ton pociągu czy wiele ton ciężarówki czy innego samochodu...



Może lepiej żebyś została w kuchni. Albo postała w środku miasta przed pasami w środku miasta.

Ęriko De Skuczas Palabras

2015-09-15, 15:39
I kto tu jest winny? Gość przed TIRem musiał się zatrzymać, bo zrobił to ten z kamerką (przynajmniej wg. polskiego prawa).

zyleczka

2015-09-15, 22:14
@up ten przed tirem już stał zanim z kamerką dojechał do przejścia.
A winny oczywiście kierowca tira.

Guzik

2015-09-16, 01:47
WalkingStephenHawking napisał/a:

@Guzik coś w tym jest, będąc w Norwegii nie mogłem nadziwić się jak to norki stawały już przed przejściem jak jeszcze byłem od niego 5 metrów aby Cię przepuścić. Raz uświadczyłem śmiesznej sytuacji bo stałem i gadałem ze znajomym obok skrzyżowania na chodniku i koleś zatrzymał się, po czym patrzył z 20 sekund czy nie przechodzimy i pojechał dalej :D



Bo tam istnieje jakaś kultura na drodze. Oni nie uważają siebie za panów drogi a samochód jest dla nich środkiem transportu a nie przedłużeniem...ego. A u nas nadal każdy uważa się za pana drogi a piesi, rowerzyści czy motocykliści mają wypie**alać.

Jeśli chodzi o Norwegię to mają tam przede wszystkim bardzo dobry system szkolenia kierowców - szczegółowe wykłady na temat obsługi pojazdu i zasad panujących na drodze a potem jazdy w różnych obszarach, szkolenie w nocy i ciężkich warunkach pogodowych. Nie bez powodu ze Skandynawii wywodzi się tak wielu świetnych kierowców rajdowych. A u nas co? Parę godzin gównianych "wykładów" (jak ja robiłem prawko to robiliśmy testy) i 30 godzin jazdy po mieście (najczęściej na pamięć - uczą miejscówek żeby tylko zdać egzamin). No i oczywiście trzeba się nauczyć tak ważnych informacji jak na przykład wymiary tablicy rejestracyjnej...