18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

UPA - czyli jak było naprawdę

Avalanger • 2014-02-22, 15:51


AKT I


Temat tworzę dla wszystkich piździelców, którzy uważają, że sprawy takie jak mordy UPA na ludności polskiej to nic innego, jak relikt przeszłości, stare dzieje, zabobony czy inne gówno.. Niecierpliwych zapraszam od razu do aktu III bądź IV.

Na początek chciałbym zaświadczyć, iż jest to moja osobista refleksja w tym - jakże ostatnio głośnym temacie - nie mająca może wzbudzać dodatkowej nienawiści do ludności zza wschodniej granicy - lecz po prostu układająca wszystkie puzzle informacji w jedną wielką układankę.

Nie oczekuję od nikogo tutaj lektury przynajmniej jednej z wielu publikacji na temat mordów na ludności Polskiej.
Skorzystam skrzętnie z chwilowej fali popularności tej tematyki, z racji iż wiem co nieco na ten temat, i to nie z książek (które czasami mogą zagmatwać), lecz z opowiadań mojej babci.




Zacznijmy od tego, że UPA nie było pojmowane wtedy jako określoną organizację z odgórnymi kodeksami, zasadami, nie wiem, biznesplanem.

Ukraińcy dzielili się wtedy na "dobrych" i "bandytów". Innego określenia na to, co robiły ich bojówki nie było.


AKT II



Mowa tu o stryjku mojej babci. Wyjechał on za młodu ze swą mamą i całym rodzeństwem za chlebem, na wschód. Kresy były wtedy terenem niezbadanym, odzyskanym skarbem, o których owe pokolenia wiedziały jedyne z opowieści.
Faktem był jednak urodzaj i czarnoziemie, które tam występowało. I tak mieszkali tam spokojnie do czasu aktywności tej zarazy z UPA.

Nie chciałbym nikogo zanudzać, jak wyglądało to dokładnie. Po prostu pewnego dnia do owej matki wujka mej babci przybiegła znajoma Ukrainka i nakazała uciekać, gdyż "ta banda nadciąga".

Posłuchawszy rady, naprędce zebrała piątkę dzieci i uciekli za wieś, na pobliskie wzgórze. Jednakże traf chciał, mentalność nakazała, by dopilnować gospodarstwa i owa matka zabrawszy najmłodszą dziewczynkę, która nie chciała zostać z rodzeństwem, postanowiła na chwilkę wrócić... Do tej pory do końca nie wiem, czy chodziło o zabranie pożywienia, czy zwykłe zadbanie o krówki, świnki, zabranie kosztowności..

Niestety, nie było jej dane wrócić już do swych dzieci.
Piotr, bo tak nazywał się późniejszy wuj mej babci, mógł jedynie ze łzami w oczach wpatrywać się w obraz płonących domów, oraz słuchać krzyków rozpaczy rozdzierających ciszę.

Już nigdy nie było tak proste jak dawniej, wraz z trójką ocalałego rodzeństwa postanowił uciekać, udać się na zachód i tak udało mu się dostać wpierw do Lublina, a finalnie osiąść w Szczecinie, gdzie obecnie, według moich informacji, dożywa sędziwych lat.

Jego najmłodsza siostra, która chciała zostać przy mamie również nie powróciła. Nikt nie wie, co mogło się z nią stać, jednak przeglądając zdjęcia z tamtego okresu, można sobie to łatwo wyobrazić... :(

Kończąc tę opowieść, Piotr po zakończeniu wojny postanowił udać się ponownie w miejsce, gdzie doszło do wydarzeń, które tak zmieniły jego życie.

Niestety, z owej wioski nie pozostał nawet kamień na kamieniu, wszystko zrównane z ziemią, nigdy nie odnalazł tego miejsca. Gdzieniegdzie jednak można było dostrzec krzyże...


Dla mnie zdjęcia takie, jak to, które zamieściłem powyżej są podwójnie straszne. Być może to właśnie ta kobieta była ową matką ?



AKT III



UPA nie szalała jednak wyłącznie na terenach małopolski wschodniej i kresów, kto tak uważa jest idiotą, bądź nieukiem. Ich rozzuchwalenie dosięgało terenów dzisiejszego województwa łódzkiego!!!
Tak, bojówki ukraińskie najeżdżały nie tylko obecne województwa lubelskie oraz podkarpackie, lecz również świętokrzyskie i granice łódzkiego!! Ludzie uciekali przed nimi w popłochu, była to niezwykła dzicz, a gdy doszło do odwetów ze strony lokalnych partyzantów, to wyrachowanie mieli nie gorsze, niż niemcy. Co najlepsze, tym drugim obecność ukrainców nie zawsze była na korzyść, więc czasami dochodziło między nimi do "wewnętrznych" sporów. Do miast ukraińcy nie zaglądali, jednak wsie odwiedzali bardzo chętnie.

Oczywiście nie dochodziło "u nas" do takich mordów jak ten na Wołyniu, jednak nie myślcie, że ich granice kończyły się na Lwowie czy Rzeszowie, oj nie.

Na kwintesencję tego tematu zapodam sytuację z życia wziętą, właśnie z tamtych terenów...



AKT IV



Mniej więcej w okresie rzezi wołyńskiej, pewien pół-ukrainiec z umiłowaniem w ideologii UPA zarąbał siekierą własną matkę, gdy ta poszła po drewno. Ponieważ była Polką.

Zwyrodnialec został chyba (nie mam pewności) zaj***ny w wyniku samosądu jego sąsiadów, zanim na dobre do wsi wkroczyła ukraińska partyzantka- co nie zmienia faktu, że dokonał tego, czego dokonał. W imię ideologii.


Niech to Wam przybliży, jakimi ludź... zwierzętami były te istoty...



Tak naprawdę wielu z nas ma krewnych, którzy tam zginęli, wielu tylko nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. Ja swoje powiązanie z owym Piotrem odkryłem przypadkowo.

polaczek_cebulaczek

2014-02-22, 16:04
dobra, przestan pie**olic... to bylo w ch*j lat temu i nikt z zyjacych teraz Ukraińców nie ma nic z tym wspolnego. Od razu wstaw fotki z Auschwitz, zdjecia z wojny polsko-rosyjskiej, potopu szwedzkiego i bitwy pod Grunwaldem haha

Avalanger

2014-02-22, 16:07
polaczek_cebulaczek napisał/a:

dobra, przestan pie**olic... to bylo w ch*j lat temu i nikt z zyjacych teraz Ukraińców nie ma nic z tym wspolnego. Od razu wstaw fotki z Auschwitz, zdjecia z wojny polsko-rosyjskiej, potopu szwedzkiego i bitwy pod Grunwaldem haha



Faktycznie, cebulaczek aż się rzygać chce, ale daj się wypowiedzieć innym, chamie.

dawiduch12

2014-02-22, 16:31
morda w kubeł, a Polacy to jak zwykle świeci i bezbronni? Skończ pie**olić

Pan_Generał

2014-02-22, 16:40
To jest niesamowite, że bojówki UPA przebiły okrutnością nawet ruskich sk***ysynów.

Dezeus

2014-02-22, 16:43
Ludzie k***a opamiętaj się w tych komentarzach. Ukraina nigdy nie była naszym sojusznikiem, Ukraina to naród zlewka pół ruskich pół nie wiadomo kogo. Za przewrotem na ukrainie stoją grube ryby. Czy podziękowali nam za pomoc w pomarańczowej rewolucji? Gówno. Wybrali w demokratycznych wyborach Juszczenkę który ledwo wygrał, nie poradził sobie, (na dodatek zrobił tego mordercę banderę bohaterem narodowym co Janukowycz zmienił) Kolejne wybory wygrał Janukowycz (obserwatorzy OBWE potwierdzili że wszystko było OK. To czego te czarno-czerwone mordy w końcu chcą? nie dorośli do demokracji tylko do robienia opłacanych rewolucji przez oligarchów. Dlatego Polska nie powinna się wtrącać w ten spór a tylko chłodno obserwować te wydarzenia i długofalowo dostosować politykę zagraniczną wobec ukrainy.

Majesty

2014-02-22, 16:47
Teraz nastanie nowa moda, że będziemy sobie nawzajem wrzucać ? Choc wcale mnie to nie dziwi, skoro błahe rzeczy powoduje toczenie piany, a co dopiero takie temat. Potem tylko zdziwienie, że tutaj jest jak jest. Prawda jest taka, że wina leży po obu stronach bo samo z siebie nigdy nic nie powstaje. Tyle, że ówczesna ukraińska swołocz nie przebierała w środkach.

Pan_Generał

2014-02-22, 16:51
Dezeus napisał/a:

Ludzie k***a opamiętaj się w tych komentarzach. Ukraina nigdy nie była naszym sojusznikiem, Ukraina to naród zlewka pół ruskich pół nie wiadomo kogo.



Masz rację, ale ta zachodnia część Ukrainy jest pro-europejska (oprócz banderowskich śmieci). Jak już pisałem wcześniej, zajebiście by było gdyby byli w NATO, przynajmniej by mogli zatrzymać kacapów na jakiś czas. Zobaczymy jak się ta rewolucja potoczy. Bo coś mi się wydaje że opozycja będzie jeszcze biła, ale między sobą :lol:

pi...........ja

2014-02-22, 17:02
Dobrze że się dogadali, a przynajmniej tak to wygląda. Wojna domowa u naszych granic to nic dobrego.

ne...........fi

2014-02-22, 17:36
Mógłbym to skomentować na tyle sposobów ale już jestem tym zmęczony więc idź pan stąd :badyl:

CiasnyJanusz

2014-02-22, 17:55
CzeKamy na wypowiedź DUST DEVIL

ulifont

2014-02-22, 18:08
Dezeus
masz całkowitą rację, pradziadek ,który pracował w Auschwitz mówił mojemu ojcu, że ukraińce byli gorsze od niemców, a nawet rusów.

Pu...........re

2015-02-15, 19:06
UPA to sk***ysyństwo, którego najsadystyczniejszy sadol nie potrafi sobie wyobrazić. Owszem, mniejsze ugrupowania walczyły ramię w ramię np z polskim WiNem po wojnie (choćby atak na Hrubieszów w 1946). Ale Polaków mordowali z zimną krwią. Ktoś powie, że Ruscy i Niemcy też mordowali. Ale np Ruscy mordowali głównie tych, którzy mogli im zagrozić, czyli partyzantów i inteligencję. Natomiast UPA mordowała tak o! Bez przyczyny. Tylko dlatego, że ktoś był Polakiem. Ponadto Ruscy zabijali strzałem w tył głowy, a UPA znęcała się jak tylko mogli. Też miałem rodzinę na Kresach, która potem uciekła i mieszkała u mojej babki w domu i opowiadali co tam się działo. W liceum jeździliśmy na obozy survivalowe do Ustrzyk Dolnych (tam toczyły się bardzo ciężkie walki polskich partyzantów z UPA) i starsi ludzie opowiadali, że nawet wycofujące się wojska niemieckie ostrzegały Polaków przed tymi sk***ysynami. Oni rozcinali ciężarne kobiety piłami, przybijali małe dzieci do drewnianych blatów za języki, gwałcili młode dziewczyny bagnetami itp. Polska nie powinna pomagać Ukraińcom choćby dlatego, że rząd ukraiński gloryfikuje tych ludzi a Stepanowi Banderze stawiają pomniki. A po drugie to nas to nie dotyczy i nie stać nas na jakąkolwiek pomoc. Polska nie będzie rycerzem na białym koniu, który wjedzie na Ukrainę i pogoni separatystów. Bo mieszkańcy Donbasu za takiego rycerza uważają Rosję, która wyswobadza ich spod rządu Poroszenki, przez którego chore ambicje bycia ukraińskim Napoleonem giną cywile.